Spotkanie z przedstawicielami środowiska osób jeżdżących na deskorolkach i bmx-ach z projektantem opracowującym projekt radzyńskiego skateparku odbyło się 13 stycznia w Urzędzie Miasta. Zarówno projektant z firmy Fractal Skateboarding jak i władze miasta pragną, aby mający powstać w tym roku obiekt - na ile to możliwe - spełniał wymagania i odpowiadał na potrzeby miejscowej młodzieży, aktywnie spędzającej swój wolny czas na deskach, rolkach czy rowerach.
- Budżet przedsięwzięcia jest ograniczony, tym bardziej chcemy jak najlepiej wykorzystać środki na ten cel z budżetu miasta i wybudować ciekawy obiekt, który będzie miała możliwość współtworzyć młodzież. Chcemy, by to było miejsce, które ci młodzi ludzie traktują jako w pewnym sensie własne, gdyż wspólnie brali udział w jego tworzeniu - skomentował zastępca burmistrza Tomasz Stephan, reprezentujący burmistrza Jerzego Rębka na tym spotkaniu.
- Ja tę sprawę traktuję bardzo poważnie - to ma być coś, co wygląda tak, jak chcecie, ale ponosicie też odpowiedzialność za to od teraz. Jeśli powstanie coś świetnego, to będziecie mogli powiedzieć, że to wy zaproponowaliście właśnie taki kształt tego skateparku. Ale jeśli ktoś przyjedzie i stwierdzi, że to kiepskie miejsce do jazdy - to też jest wtedy częściowo wasza wina. Razem ponosimy odpowiedzialność i ja podchodzę do tego bardzo serio - powiedział do przedstawicieli młodzieży Boniek Falicki - projektant radzyńskiego skateparku podczas spotkania.