Samochód jako model przed samym wejściem do galerii Oranżeria? Prawdziwe motory w jej wnętrzu? Wydaje się nie możliwe bądź mało prawdopodobne? Nic bardziej mylnego! Udowodnili to w piątkowy wieczór (1.04) Arkadiusz Kulpa oraz Michał Sierpień, prezentujący wystawę swoich prac lakiernictwa artystycznego.
Artysta znany jest już w Radzyniu. Pod koniec ubiegłego roku gościliśmy go z pracami fotograficznymi pt. „Akt macierzyństwa”. Tym razem zaprezentował się z drugą swoją pasją.
- Dzisiejsza wystawa, to połączenie pasji z zawodem. Zdobienie artystyczne pojazdów to nie tylko płomienie i różne rysunki, ale także odtwarzanie pełnego fabrycznego wzornictwa – zaznaczył kustosz galerii Arkadiusz Kulpa, otwierając wystawę.
Jak przyznał artysta, hobby rozpoczęło się niewinnie, ponieważ zaczął malować motocykle miedzy innymi dlatego, bo się nimi interesował. – Kiedyś zobaczyłem jak wygląda taka grafika wykonana techniką aerografu i postanowiłem sam spróbować. Podczas pierwszych prób używałem aerografu litewskiej produkcji. Gdy porozmawiałem z fachowcami w tej dziedzinie, okazało się, że tym nie da się malować, bo chlapie. Przez pewien czas pracowałem na aerografie, który był wykonany przez rodzimego konstruktora w Łukowie i całkiem przyzwoicie ten sprzęt malował, jednak przesiadłem się na urządzenie marki Sata. To już jest profesjonalna firma, która robi również bardzo dobre pistolety lakiernicze. Przygodę z malowaniem tak naprawdę zacząłem zaraz po technikum, czyli dosyć wcześnie. Prace, które państwo widzą w galerii to tylko część moich dzieł. Niestety większość na fotografiach, bo są to zlecenia. Niektóre pojazdy były przyprowadzane do mnie zza granicy, więc nawet nie ma ich w kraju. Jeden motocykl został skradziony, ale chyba świadczy to o tym, że całkiem dobrze wyszedł mi malunek – żartował artysta.