W czwartkowy wieczór (31.03), na deskach radzyńskiej Oranżerii wystąpiła Małgorzata Markiewicz z utworami Stinga. Artystka już na samym wstępie oczarowała przybyłych swoim śpiewem. Jej przepiękny głos zabrał słuchaczy w daleką podróż, z której nie chciało się wracać. Artystka zaprezentowała utwory króla popu w nieco innych – bo własnych – aranżacjach.
Przy relacjonowaniu przebiegu koncertu, koniecznie trzeba wspomnieć o jego oprawie wizualno – muzycznej, która dodawała wydarzeniu jeszcze większego smaku.
Dlaczego Sting? Jak wyjaśniała sama artystka, wszystko wyszło dość przypadkowo. - W styczniu poproszono mnie bym przygotowała koncert z jego piosenkami. Nie ukrywam, że artysta zawsze mi towarzyszył i podziwiałam jego twórczość, także postanowiłam to kontynuować i pokazać szerszemu gronu.
Artystce na scenie towarzyszyli: Piotr Świerzbiński (gitara), Marcin Jadach (kontrabas), Amadeusz Krebs (perkusja) i Marcin Steczkowski (kornet).