kiermasz rynek1Rynek powinien służyć wszystkim mieszkańcom, stanowić deptak – bezpieczną i spokojną enklawę, miejsce spotkań i odpoczynku dla mieszkańców i turystów – taką opinię wyraziła na sesji Rady Miasta (30. listopada) większość z radnych wypowiadających się w dyskusji na temat przywrócenia ruchu samochodów w tym miejscu.

Koncepcja ta świetnie się sprawdziła podczas Radzyńskiego Kiermaszu Bożonarodzeniowego, który po raz pierwszy odbył się 3 grudnia na Rynku. Było miejsce i na scenę, i na zabawy dla dzieci, przede wszystkim na ponad 70 stoisk wystawców oraz swobodną komunikację osób tłumnie odwiedzających kiermasz.
Wcześniej, podczas testów fontanny (7-9 listopada), widać było wielkie zainteresowanie tym miejscem mieszkańców Radzynia. Przychodzili całymi rodzinami, nagrywali filmiki, którymi dzielili się w mediach społecznościowych, wyrażali radość i satysfakcję, że w mieście powstał taki obiekt.

Zrewitalizowany Rynek został odebrany 10 listopada. Do wykonania zadań przez firmę "SORTED" Sp. z o.o. z Piaseczna nie zgłoszono zastrzeżeń. Będą jeszcze drobne prace na chodniku przy ul. Jana Pawła II. Tę część prac prowadziła inna firma, wyłoniona w przetargu nieograniczonym. - Tam stwierdzone zostały mankamenty wymagające poprawienia – informował burmistrz Jerzy Rębek.
Włodarz zainaugurował dyskusję dotyczącą możliwości parkowania samochodów na Rynku. Przed rewitalizacją miejsce to było szczelnie zastawione autami. - Nie możemy utworzyć parkingu na Rynku, nie taka jest funkcja tego placu. Rynek jest własnością wszystkich mieszkańców, to jest plac publiczny - miejsce spotkań, dla których trzeba zapewnić spokój i bezpieczeństwo. Nie po to wydawaliśmy prawie 4 mln zł, żeby teraz wprowadzić niekontrolowany ruch. Wiem, że są głosy przeciwne, wysłucham Państwa opinii, żeby wypracować konsensus – mówił Jerzy Rębek.

Burmistrz poinformował, że już wcześniej prowadził rozmowy z różnymi grupami mieszkańców mających budynki przy Rynku. Niektórzy właściciele położonych tam  posesji chcieliby, aby na Rynek wróciły parkingi, jednak większość jest przeciwna temu, bymiejsce to jak 2-3 lata wcześniej było szczelnie zastawione przez samochody. Nie oznacza to, że plac jest zupełnie zamknięty: wzdłuż pierzei południowej Rynku biegnie ulica łącząca ul. Jana Pawła II z Pocztową. Ma ona szerokie pobocze, na którym parkują samochody. -Trudno mieć o to pretensje, ale na pewno nie będzie tam wyznaczony parking – zaznaczył włodarz.
Reszta Rynku została wydzielona betonowymi donicami, w których zostały zasadzone kwiaty. Ich zadaniem jest ograniczenie możliwości wjazdu na pozostałą część Rynku. - Jestem przekonany, że gdybyśmy nie ustawili donic, nikt by nie zapanował nad tym, co dzieje się na placu – mówił na sesji Jerzy Rębek.

Radny Mariusz Szczygieł wystąpił z propozycją, by przywrócić ruch samochodów wokół placu. Wyraził zdanie, że trzeba umożliwić wjeżdżanie aut na Rynek od strony apteki, przywrócić ruch jednokierunkowy, żeby jak wcześniej można było parkować przed sklepami, a w centrum pozostawić enklawę dla pieszych.
Odmiennego zdania byli pozostali radni zabierający głos w dyskusji: Bożena Lecyk, Bartłomiej Miłosz, Jerzy Zaprzalski.

Bożena Lecyk wskazała, że wiele miast ma rynki pełniące tylko i wyłącznie funkcje deptaka, gdzie zarówno mieszkańcy jak i turyści mogą przysiąść chwilę, gdzie pojawiają się punkty gastronomiczne - restauracje, ogródki kawowe. - Takiego miejsca nie ma w Radzyniu – stwierdziła radna i dodała, że należałoby wyznaczyć miejsce parkingowe dla klientów apteki czy  linię parkowania samochodów przy północnej pierzei Rynku, bo kierowcy nie zostawiają miejsca dla pieszych.

Burmistrz Jerzy Rębek poinformował, że 30 listopada przed południem na Rynku odbyło się spotkanie konsultacyjne, na którym był obecny m.in. Naczelnik Wydziału Komunikacji Komendy Powiatowej Policji. Wyznaczono miejsce na „kopertę” przed apteką, gdzie będą mogli zatrzymywać się dostawcy i niepełnosprawni klienci. Poza tym przy ul. Jana Pawła II nieopodal apteki znajduje się zatoczka, gdzie mogą parkować 4 samochody osobowe ustawione równolegle do krawędzi jezdni. - Obserwowaliśmy to miejsce, dobrze funkcjonuje – stwierdził burmistrz. Ponadto poinformował, że już zostały zamówione stylowe słupki, które wyznaczą granicę parkowania samochodów przy południowej pierzei, tak by zostało miejsce na swobodny ruch pieszych. - Sprawa koperty przy aptece i uporządkowanie parkowania samochodów przy pierzei południowej została załatwiona - podsumował burmistrz Jerzy Rębek.


Radny Bartłomiej Miłosz przytoczył przykład Torunia, gdzie cała Starówka została wyłączona z ruchu pojazdów (podobnie jest w Krakowie czy na części Krakowskiego Przedmieścia w Lublinie), a możliwy jest dojazd np. pojazdów dostawczych. - Byłem święcie przekonany, że po rewitalizacji radzyński Rynek będzie deptakiem, miejscem relaksu, miłego spędzania czasu. Trzeba jedynie zapewnić możliwość zaopatrzenia sklepów przy Rynku.
Również Jarosław Zaprzalski wyraził zdanie, że zrewitalizowany Rynek powinien pełnić funkcję reprezentacyjną, być miejscem relaksu, spotkań kulturalnych. - Jeśli pierzeja północna zostanie obudowana kolejnymi lokalami, trzeba się będzie zastanowić, jak zapewnić dostęp dla dostawców.