Toaleta miejska została zamknięta z powodu uszkodzeń, które są wynikiem aktów wandalizmu. Nieznane osoby spowodowały uszkodzenie prowadnicy drzwi, a w wyniku uszkodzenia lampek kontrolnych doszło do zwarcia, które rozprogramowało funkcjonowanie elementów elektronicznych. Awaria wkrótce zostanie usunięta.
Takie są efekty ustaleń, o których na sesji Rady Miasta poinformował naczelnik Wydziału Zarządzania Mieniem Komunalnym Radosław Mazur. - Uszkodzenia toalety nie wynikały z z nieumiejętnej bieżącej eksploatacji. Według opinii ekspertów, została celowo uszkodzona i to od wewnątrz. Prawe drzwi ktoś musiał kopnąć, bo prowadnica jest wykrzywiona, rolki zostały uszkodzone, dlatego drzwi się nie zamykały – wyjaśniał na sesji R. Mazur. Ponadto ktoś powpychał do środka lampki kontrolne. Zrobił to jakimś przyrządem, bo palca nie da się tam włożyć. Powpychane do wewnątrz urządzenia lampki spowodowały zwarcie, z tego powodu nastąpiło rozprogramowanie toalety. Serwisant stwierdził jednoznacznie, że wina nie leży po stronie wykonawcy, ale jest efektem wandalizmu. - Mamy nagrania, ale nie potrafimy wskazać, kiedy toaleta została uszkodzona, bo monitoring jest na zewnątrz, a uszkodzenia powstały wewnątrz toalety – dodał Radosław Mazur. Serwisant zapowiedział, że naprawa nastąpi ok. 8 grudnia.
Obiekt długo oczekiwany przez mieszkańców i potrzebny także podróżnym odwiedzającym Radzyń stanął na terenie Radzyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, przy ścieżce rowerowej u wylotu na ulicę Jana Pawła II. Został oddany do użytku w sierpniu 2022 r. Inwestycję wykonała za 289 tys. zł firma Hamster Polska Sp. z o.o. z Rybnika, która wygrała przetarg.
Miasto postarało się, by był to obiekt z nowoczesnym wyposażeniem, bezobsługowy, ogrzewany, przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, a także estetyczny, harmonizujący z otoczeniem.
- W Internecie pojawiły się filmiki, na których grupa mieszkańców Radzynia i okolic zwróciła uwagę, że toaleta nieczynna, prześmiewczo zademonstrowała, że można tam swobodnie wejść, zachowywać się nonszalancko. Po ich obejrzeniu odnoszę wrażenie, że niektórzy mieszkańcy odczuwają satysfakcję, gdy się w mieście wydarzy coś się złego – mówił na sesji burmistrz Jerzy Rębek. - Czy to jest dobra postawa, sprzyjająca normalnemu funkcjonowaniu tego miasta? Zostawiam to pytanie wszystkim - na sali i obserwującym nas przez Internet. Dla mnie jest to smutne – ten obiekt jest potrzebny, miał służyć przyjezdnym i mieszkańcom, po jego awarii pojawiły się liczne głosy niezadowolenia. Jest przykre, gdy ktoś to niszczy i że ktoś się cieszy, gdy zostało zniszczone dobro wspólne.