Zły stan wody w Białce to skutek nasilonych procesów gnilnych w rzece, spowodowanych m.in. wysokimi temperaturami powietrza – poinformował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Lublinie Delegatura w Białej Podlaskiej w piśmie z dn. 13 lipca.
Pismo, jakie wpłynęło do Urzędu Miasta, to efekt reakcji WIOŚ na zgłoszenie dotyczące prawdopodobnego zanieczyszczenia rzeki Białki substancjami ropopochodnymi na odcinku od ul. Sitkowskiego do ul. Kleeberga, jakiego dokonał telefonicznie oficer dyżurny KPP w Radzyniu Podlaskim.
Jak informuje WIOŚ niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia inspektorzy WIOŚ w Lublinie Delegatura w Białej Podlaskiej wyjechali w teren celem przeprowdzenia oględzin rzeki. Stwierdzili, że Białka na całym odcinku porośnięta była roślinnością, woda w rzece posiadała brunatną barwę i charakteryzowała się gnilnym zapachem. Nie zidentyfikowano występowania substancji ropopochodnych ani awaryjnych zrzutów ścieków.
Pobraną próbkę wody z Białki przekazano pracownikom GIOŚ Centralnego Laboratorium Badawczego Oddział w Lublinie. Wyniki badań laboratoryjnych nie wskazują na obecność ścieków w rzece. “W ocenie tut. organu zauważone na rzece “plamy” podobne do plam pochodzenia ropopochodnego są następstwem nasilonych procesów gnilnych w rzece, spowodowanych m.in. Wysokimi temperaturami powietrza.”- czytamy w piśmie WIOŚ.