Trwa remont kaplicy św. Anny na Cmentarzu Parafialnym. Całość kosztów ponosi parafia Świętej Trójcy, której cmentarz jest własnością i która jest jego administratorem. Ks. kan. Krzysztof Pawelec informuje, że wszystkie ofiary składane na tacę na cmentarzu 1 i 2 listopada będą przeznaczone na prace remontowe. Będzie można również złożyć pieniądze do puszek, stojących na stolikach, przy których przyjmowane będą wypominki.
- Zwracamy się z prośbą również do osób przyjezdnych, aby nas wsparły w tym pięknym dziele – mówi proboszcz parafii Świętej Trójcy w Radzyniu.
Przed rozpoczęciem remontu kaplica była w opłakanym stanie. Obecnie już widać efekty dotychczasowych prac: cieszą oczy pięknie odnowione ściany zewnętrzne – wschodnia i zachodnia oraz fasada północna z wymienioną stolarką okienną i drzwiową, odbudowane zostały wysokie schody. Figura Matki Boskiej oraz główki aniołków zdobiące fasadę kaplicy zostały oddane do konserwacji.
Prace przewidziano 2 lata. W zimie będzie prowadzony remont wnętrza kaplicy. W ostatnich latach wiele się na cmentarzu zmieniło: położone zostały chodniki, wyremontowano ogrodzenie włącznie z zabytkową północną bramą.
Neogotycka kaplica cmentarna pw. św. Anny w Radzyniu Podlaskim usytuowana jest w najstarszej części nekropolii. Została wzniesiona ok. 1853 r. przez rodzinę Korwin-Szlubowskich i pełniła funkcję krypty grobowej.
Również obecnie mają oni też prawo do chowania w kryptach członków rodziny.W 2010 r. spoczęły tam zwłoki Kingi z Libiszowskich Doria Dernałowicz Korwin Szlubowskiej, synowej Bronisława Szlubowskiego – ostatniego właściciela dóbr. W 2010 r. w krypcie grobowej kaplicy św. Anny złożone zostały szczątki Kingi z Libiszowskich – żony Stanisława Doria Dernałowicza Korwin Szlubowskiego - usynowionego spadkobiercy majątku po Szlubowskich. W 2014 r. zmarł Jeremi, został pochowany w krypcie rodzinnej kaplicy pw. Św. Anny. Podczas składania urny z prochami Jeremiego zostały złożone tam również urny z prochami jego ojca – Stanisława, zmarłego we Francji w 2001 r. oraz brata Huberta, który zmarł w roku 2013 w Warszawie. W podziemiach zostali pochowani także duchowni, m.in. zasłużony dla ziemi radzyńskiej ks. infułat Tadeusz Osiński. W absydę kaplicy wmurowane są tablice nagrobne pochodzące z 1 połowy XIX w.