W przeddzień wspomnienia Błogosławionych Męczenników Podlaskich oraz 143 rocznicy męczeństwa unitów w Pratulinie – 22 stycznia radzyńska parafia św. Anny obchodziła uroczystość odpustową. Tamtejszy kościół nosi wezwanie Błogosławionych Męczenników Podlaskich. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył kustosz sanktuarium Błogosławionych Męczenników w Pratulinie ks. Jacek Guz.
We wprowadzeniu ks. Jacek Guz nawiązał do fragmentów książki Wł. S. Reymonta "Z Ziemi Chełmskiej", mówiących o poruszeniu wśród unitów na wieść, że ma do nich przybyć kapłan, który odprawi Mszę św.
- Stajemy w tej Eucharystii, by dziękować Panu Bogu za to, że Błogosławieni Męczennicy Podlascy czuwają nad nami, ale i po to, by się uczyć tego spojrzenia na Eucharystie i żywego Jezusa, który przemienił niejedno serce i niejedno życie. Jesteśmy dziś tu po to, by zanieść światło Chrystusa tym, co są w ciemności.
W homilii celebrans przytoczył przykład unity - Pawła Czajki, który nie chciał ochrzcić dzieci w cerkwi prawosławnej, za co dostał się do siedleckiego więzienia. Jego żona nie została wpuszczona na widzenie, została pobita, po tygodniu zmarła w więzieniu, osierocając dwoje dzieci. Naczelnik więzienia obiecał, że go wypuści do domu za cenę zmiany wiary. - Wiary się nie wyrzeknę, dobrzy ludzie powiedzą moim sierotom, że miały rodziców-męczenników – odpowiedział na to Czajka. Został wywieziony na Syberię, gdzie wkrótce zmarł – mówił ks. Jacek Guz.
W tym kontekście kaznodzieja zachęcił do refleksji na temat naszej wiary, nawiązując do Ewangelii odczytanej w Liturgii Słowa: - Jezus wzywa: „Pójdźcie za mną”. Bł. Wincenty Lewoniuk i 12 jego towarzyszy oraz wiele innych osób, natychmiast to zrobili, bez wahania, wątpliwości. Jezus dziś mówi do nas: Nawracajcie się, odwróćcie wzrok od tego, co przemijające, a skierujcie ku temu, co jest wieczne. Wydaje mi się, że to jest przesłanie dla was przez przykład Męczenników Podlaskich, których relikwie macie w swojej parafii. Ci prości ludzie, o których mówimy: unici – jak my - z mlekiem matki przejęli praktyki, które kształtują nas jako chrześcijan: chodzenie do kościoła, modlitwę, ale przejęli też coś, za czym tęsknimy w naszej codzienności: świętą wiarę. Czy jesteśmy w stanie odwrócić wzrok od tego, co przemijając, a zwrócić do tego, co jest wieczne? - pytał kustosz Sanktuarium Błogosławionych Męczenników z Pratulina.
Uroczystość zakończyła się odmówieniem litanii do Błogosławionych Męczenników Podlaskich oraz ucałowaniem ich relikwii.
Kult Błogosławionych Męczenników Podlaskich w Radzyniu
Relikwie Błogosławionych Męczenników Podlaskich wprowadzono do najmłodszej radzyńskiej świątyni 6 października 2013 r. Są to relikwie pierwszego stopnia, czyli fragmenty ciała - w tym przypadku kości pratulińskich męczenników. Przez ich wstawiennictwo wierni modlą się tu w sposób szczególny każdego 23 dnia miesiąca oraz modlitwą odmawianą na zakończenie każdej Mszy św.
W głównym ołtarzu świątyni znajduje się obraz, ukazujący męczeństwo unitów z Pratulina, który wisiał na frontonie Bazyliki św. Piotr w Rzymie podczas Mszy św. beatyfikacyjnej sprawowanej przez św. Jana Pawła II 6 października 1996 r.
UNICI W RADZYNIU
W Radzyniu parafia unicka istniała od 1703 roku, kiedy to ówczesny właściciel dóbr radzyńskich Stanisław Antoni Szczuka ufundował cerkiew pod wezwaniem św. Jerzego. Na terenie włości Szczuki mieszkali liczni grekokatolicy; mniej ich było w samym mieście, więcej w okolicznych wioskach, w niektórych żyli wyłącznie unici.
Plac pod zabudowania cerkiewne właściciel Radzynia wyznaczył w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodu dominalnego (parku), obecnie na tym miejscu znajduje się Dom Nauczyciela, a I LO przy ulicy Partyzantów – to teren dawnego cmentarza unickiego (istniejącego do początku XIX wieku). W skład radzyńskiej parafii unickiej weszło miasto oraz szereg wiosek (Biała, Płudy, Główne, Białka, Siedlanów, Bezwola, Lisia Wólka, Ustrzesz, Zbulitów, Branica, Niewęgłosz, Zabiele, Kozirynek, Sitna).
W latach 1784-1836 proboszczem był Teodor Kaliński, czynny działacz powstania kościuszkowskiego, który patriotyczne wychowanie przekazał swoim dzieciom. Jego syn-Jan Kaliński został biskupem chełmskim, za obronę wiary i polskości został zesłany na Sybir, gdzie zmarł.
W związku z tym, że powstawały nowe parafie unickie, od lat 20. XIX wieku w skład parafii wchodziło miasto i już tylko 3 wioski. W 1826 r. Zbulitów liczył 239 wiernych, Ustrzesz - 213 i Białka - 99. W samym mieście było to 18 osób. W wyniku represji po powstaniu listopadowym, jakie miały miejsce na ziemiach zabużańskich, wielu unitów przeszło na obrządek łaciński. Parafia liczyła w 1836 roku 456 wiernych, z tego w samym Radzyniu mieszkała tylko jedna rodzina unicka, licząca 7 osób.
Radzyńska cerkiew unicka ściągała tłumy wiernych, gdyż znajdował się tu uznawany za cudowny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. O skuteczności modlitw przed tym wizerunkiem świadczyły liczne wota.
Po Powstaniu Styczniowym rozpoczęły się działania zmierzające do likwidacji unii, za datę całkowitej likwidacji wyznania grekokatolickiego i przejścia unitów na prawosławie wyznaczono 1 stycznia 1874 r. 13 maja 1875 r. ukazem carskim parafie unickie zostały zamienione na prawosławne. Wierni z parafii radzyńskiej nie chcieli dopuścić do odebrania im świątyni. Rosjanie użyli wojska, ówczesnego proboszcza Szeremetkę aresztowali i internowali w Siedlcach. Nowym proboszczem parafii w Radzyniu został ks. Jan Łagodziński, który w 1875 r. przyjął prawosławie. Cudowny obraz Matki Boskiej Rosjanie zrabowali w 1875 r., a w 1915 wywieźli w głąb Rosji. Radzyńscy unici nie chcieli chodzić do cerkwi prawosławnej, korzystali z sakramentów w kościele rzymskokatolickim.
W ramach represji w 1878 r. cerkiew unicka została rozebrana przez władze rosyjskie, z materiału zbudowano szkołę w Zbulitowie, gdzie miała funkcjonować rosyjska szkoła dla dzieci unickich, jednak z braku chętnych zamysł ten porzucono, budynek sprzedano.
W Radzyniu natomiast na należącym do miasta placu (obecnie jest to boisko Szkoły Podstawowej nr 1) Rosjanie zbudowali murowaną cerkiew pw. św. Georgija (Jerzego), którą oddano do użytku w 1882 r.
Grekokatolicy starali się uczęszczać do kościoła rzymskiego, jednak mieszczanie radzyńscy utrudniali im to w obawie przed zamknięciem kościoła przez władze rosyjskie. Natomiast księża katoliccy udzielali potajemnie posług religijnych unitom, za co spotkały ich represje: w kwietniu 1887 r. gubernator usunął z parafii radzyńskiej księży Arciszewskiego i Rozwadowskiego. Pierwszy z nich został zesłany na 3 lata do guberni prezneńskiej, a drugi przeniesiony został na tereny, gdzie nie było unitów.
Po ukazie tolerancyjnym z 1905 r. większość grekokatolików przeszła na wyznanie rzymskokatolickie.
Jeśli chodzi o cerkiew prawosławną, to po I wojnie światowej jej budynek został najpierw przekazany miastu (1920), a następnie – Kościołowi katolickiemu (1923). Świątynia służyła katolikom do II wojny światowej. W trakcie działań wojennych uległa tak znacznemu zniszczeniu, że po 1945 jej odbudowę uznano za nieopłacalną. Materiał z jej rozbiórki wykorzystano do wzniesienia plebanii parafii Trójcy Świętej.
Na podstawie: Agnieszka Gątarczyk, Dzieje parafii unickiej w Radzyniu Podlaskim, w: Radzyński Rocznik Humanistyczny, tom 8, 2008, s. 28-47