Szymon Kowalski - pianista, publicysta, konferansjer, fotograf – wszystkie swe talenty zaprezentował podczas recitalu fortepianowego "Podróż muzyczna", który odbył się 3 października w sali widowiskowej Radzyńskiego Ośrodka Kultury.
Muzyk zachwycił radzyńską publiczność wspaniałym wykonaniem utworów fortepianowych, ale także porwał słuchaczy żywą konferansjerką, z niezwykłą pasją wprowadzającą w arkana muzyki fortepianowej i prezentującą ciekawostki z życia kompozytorów. Udzielał także rad słuchaczom, między innymi tej: Zamknij oczy, usłyszysz więcej.Na koniec zaskoczył obecnych na koncercie, rozdając wydane przez albumy z własnymi fotografiami Wenecji.
Spotkanie, które odbyło się w ramach XXXII Dni Karola Lipińskiego, rozpoczęła Agnieszka Jeż, która w słowie wstępnym zaprezentowała pianistę, określanego mianem jednego z najbardziej obiecujących polskich artystów młodego pokolenia, o szerokim repertuarze – od baroku do kompozycji powstałych w XXI wieku, laureata nagród za wykonania utworów m.in. Fryderyka Chopina, Ignacego Jana Paderewskiego, Karola Szymanowskiego i Artura Rubinsteina.
W kolejnej części spotkania Szymon Kowalski pozostał na scenie sam – z fortepianem i mikrofonem. Wykonania utworów Ignacego Jana Paderewskiego, Marii Szymanowskiej, Wolfganga Amadeusza Mozarta, Franciszka Schuberta i Fryderyka Chopina poprzedzał wstępami przybliżającymi szczegóły z życia wielkich kompozytorów oraz ciekawostkami dotyczącymi samych utworów. Przekonywał słuchaczy, że muzyka klasyczna niekoniecznie musi być "poważna", jest w niej wiele frywolności, humoru, żartu. Pierwszego z prezentowanych kompozytorów Ignacego Jana Paderewskiego przedstawił jako pasjonata muzyki i polityki, którymi to dziedzinami zajmował się na zmianę, choć ostatecznie to głównie dzięki muzyce stał się ambasadorem sprawy polskiej w czasie I wojny światowej. Przekonywał, że wiele utworów Mozarta kipi radością, frywolnością, wolnością, w innych jego kompozycjach widać głębię duchową dotykającą Absolutu.
Z kolei Schuberta przedstawił jako typowego wiedeńczyka "z krwi i kości", a to, co dla niego typowe to "muzyka nierówna, zachwiana jak na rauszu", jednocześnie najwybitniejszego znawcę genialnego instrumentu, jakim jest głos ludzki.
Druga część koncertu poświęcona była utworom Chopina. Publiczność wysłuchała ballady ( Szymon Kowalski podpowiedział, by słuchacze od pierwszego dźwięku budowali własną historię podpowiadaną przez muzykę), kilku mazurków, określonych przez pianistę jako miniaturowe symfonie. Zwieńczeniem koncertu był Polonez As-Dur, określany jako nieoficjalny hymn Polski.
W przerwie między częściami koncertu prezes Radzyńskiego Towarzystwa Muzycznego im. Karola Lipińskiego Zygmunt Pietrzak w towarzystwie Agnieszki Jeż wręczył pamiątkowe medale osobom zasłużonym dla Dni Karola Lipińskiego: Wawrzyńcowi Mańturzykowi oraz nadleśniczemu Nadleśnictwa Radzyń Podlaski Krzysztofowi Hołowińskiemu.