Tegoroczne Europejskie Dni Dziedzictwa przebiegały pod hasłem "Gdzie duch spotyka się z przestrzenią". Miejska Biblioteka Publiczna wraz Archiwum Państwowym Oddział w Radzyniu Podlaskim z tej okazji przygotowały dwa spotkania pod wspólnym tytułem "Radzyński cmentarz parafialny. Historia zaklęta w kamieniach".
Dr Joanna Kowalik-Bylicka z Archiwum Państwowego 19 września w czytelni biblioteki wygłosiła połączoną z pokazem multimedialnym prelekcję, prezentującą historię miejsca i ludzi pochowanych na cmentarzu, a w sobotę 24 września historyk sztuki Elżbieta Pawlak oprowadzała chętnych po cmentarzu parafialnym, przybliżając wartości artystyczne zabytkowych, XIX-wiecznych pomników oraz kaplicy Szlubowskich.
- Cmentarz to miejsce, gdzie można poznawać historię Radzynia i okolicznych miejscowości, a spoczywający na cmentarzu to często postaci wyjątkowe, które odznaczyły się w życiu kulturalnym, społeczny i obywatelskim - podkreśliła prowadząca spotkania Grażyna Kratiuk, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej. Zapraszała też do odwiedzin działu regionalnego MBP oraz Archiwum Państwowego.
Joanna Kowalik podczas spotkania w czytelni MBP zaznaczyła, że obecny cmentarz parafialny został założony prawdopodobnie na przełomie XVIII i XIX w., najstarszy zachowany nagrobek - 22-letniej Antoniny Grodzickiej, córki prezesa Trybunału Cywilnego – pochodzi z 1810 r. Wcześniej istniały cmentarze wokół radzyńskich świątyń (Zwiastowania NMP i obecnie Świętej Trójcy oraz pierwszego kościoła pod tym wezwaniem na Kozimrynku, wokół cerkwi unickiej – obecna ul. Partyzantów, teren Domu Nauczyciela, i prawosławnej, która znajdowała się na terenie obecnego boiska przy Szkole Podstawowej nr 1). Zwiększająca się liczba mieszkańców i względy sanitarne zadecydowały o umiejscowieniu cmentarzy poza terenem miasta. Radzyński cmentarz był podzielony na dwie części: katolicką - obecnie z kaplicą św. Anny - oraz prawosławną, położoną od strony wejścia na cmentarz od ul. Sitkowskiego.
Najbardziej eksponowanym miejscem pochówku jest kaplica pw. św. Anny ufundowana jako rodzinny grób Szlubowskich, zbudowana przez Stanisława Korwin- Szlubowskiego ok. 1853 r., w najstarszej części cmentarza, dlatego większość najstarszych i najciekawszych nagrobków znajduje się w jego pobliżu – podkreślała dr Joanna Kowalik-Bylicka. Stare tablice umieszczone na zewnętrznych ścianach pochodzą prawdopodobnie sprzed powstania kaplicy – być może groby znajdowały się na miejscu, gdzie została wzniesiona.
Elżbieta Pawlak podkreśliła, robione ręcznie nagrobki były drogie i tylko nieliczni – ziemianie, urzędnicy mogli sobie na nie pozwolić. Większość grobów – były to kopczyki z ziemi, na których ustawiano drewniane krzyże, po których, gdy minęło 50-60 lat, nie pozostawał ślad.
Te, które się zachowały, dają świadectwo historii miasta.
Wśród najstarszych nagrobków spotkamy te ustawione na grobach uczestników Powstania Styczniowego, wśród nich znajdziemy nagrobki Józefa Kurczyńskiego (zm. 1921) i Maksymiliana Milkiewicza (zm. 1925) – przybyłego z Wileńszczyzny, czy artysty-malarza Stanisława Wrońskiego, urodzonego w 1840 Lublinie, powstańca styczniowego, zesłańca na Syberię, który pomagał Dybowskiemu w badaniach Bajkału (zm. 1898).
Joanna Kowalik-Bylicka zwróciła uwagę m.in. na groby ziemian związanych z ziemią radzyńską (m.in. Józefa Radomyskiego- właściciela Brzostówca - i jego sióstr, Juliana Chróścikowskiego z Wrzosowa, rodziny Ośniałowskich związanych z Żabikowem, Laskowskich – założycieli zakładów mechanicznych w Radzyniu, Bryciszewskich , którzy zakładali cukrownię w Radzyniu). Zachowały się nagrobki urzędników , kapłanów, w tym niezwykle zasłużonego dla miasta ks. inf. Tadeusza Osińskiego – radzyńskiego proboszcza i dziekana, wybitnego kapłana i społecznika, inicjator wielu działań z zakresu szkolnictwa, spółdzielczości, dobroczynności.
Warto byłoby prześledzić związki z Radzyniem rodziny Levittoux, której członkowie pochowani są na naszym cmentarzu (nestor rodu - Piotr przybył do Polski z armią Napoleona i tu pozostał, jego syn Karol przeszedł do legendy Powstania Listopadowego jako ten, który się spalił w więzieniu, nie chcąc zdradzić towarzyszy broni).
W gronie osób niezwykle zasłużonych dla Radzynia w okresie międzywojennym, a spoczywających na radzyńskim cmentarzu są m.in. Halina Rudnicka – założycielka gimnazjum, Stanisław Sitkowski – lekarz, dyrektor szpitala, społecznik.
Joanna Kowalik-Bylicka starała się, korzystając m.in. z zasobów Archiwum Państwowego, zidentyfikować tych, którzy leżą w radzyńskich grobach, niekiedy udawało jej się dotrzeć do ciekawych szczegółów, czasami po człowieku pozostało tylko nazwisko utrwalone na nagrobku.
Po prelekcji nawiązała się ciekawa dyskusja z udziałem m.in. Marii Kojtych – emerytowanej nauczycielki historii, regionalistki – która podjęła temat potrzeby przeprowadzenia renowacji historycznych nagrobków, szczególnie tych, znajdujących się w złym stanie, z obłamanymi krzyżami czy figury Matki Boskiej stojącej przy głównej alei w pobliżu kaplicy.
Grażyna Kratiuk poparła pomysł, zaapelowała o powołanie społecznego komitetu, który zająłby się m.in. przeprowadzeniem kwest na renowację zabytkowych nagrobków.
Ewa Grodzka dyrektor I LO poinformowała o objęciu opieką przez Stowarzyszenie Przyjaciół I LO grobu Haliny Rudnickiej – założycielki gimnazjum radzyńskiego, patronki szkolnictwa ponadpodstawowego. Bożena Lecyk poparła pomysł prowadzenia kwest na cmentarzu, głównie w celu zebrania środków na wspomożenie remontu kaplicy św. Anny.
Jolanta Zawada-Klembowska zachęciła do lektury obszernego opracowania jej autorstwa pt. „Cmentarz parafialny w Radzyniu Podlaskim” (opublikowanego w Radzyńskim Roczniku Humanistycznym nr 9 r. 2011, s. 135-138 oraz na stronie
O spotkaniu na cmentarzu i prezentacji wartości artystycznych zabytkowych nagrobków - w kolejnym materiale.