Ułatwienia dostępu

  • Skalowanie treści 100%
  • Czcionka 100%
  • Wysokość linii 100%
  • Odstęp liter 100%
  • HEADER - Nie usuwać!!!

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem

DSC 0069W wigilię Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych na ścianie budynku dawnego aresztu śledczego Gestapo (1939-44) i Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (1944-56) w Radzyniu przy ul. Warszawskiej 5A została odsłonięta i poświęcona nowa tablica, z napisem mówiącym prawdę o tym miejscu. Wcześniej w sali widowiskowej Oranżerii odbył się pokaz diaporamy prezentującej wnętrza aresztu z napisami wyrytymi na ścianach przez więźniów UB.

W uroczystości uczestniczyli burmistrz Miasta Radzyń Jerzy Rębek, proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy ks. kan. Andrzej Kieliszek, inicjator i organizator zmiany tablicy na budynku – Robert Mazurek, autorzy diaporamy dr hab. Dariusz Magier – kierownik radzyńskiego Oddziału Archiwum Państwowego w Lublinie oraz Paweł Żochowski – dyrektor ROK oraz uczniowie radzyńskich szkół z nauczycielami i dyrektorami: Ewa Grodzką ( I LO), Bożeną Płatek (Gimnazjum nr 1), Bożeną Marcinkowską (Gimnazjum nr 2), Cezarym Czarniakiem (Szkoła Podstawowa nr 2), harcerze ze Szczepu Infinity z dh. Anną Zabielską.

Szczególnymi gośćmi byli członkowie rodziny Jana Grudzińskiego (ps. "Płomień") – jednego z najsłynniejszych, najbardziej niezłomnych Żołnierzy Wyklętych Ziemi Radzyńskiej, zamordowanego przez komunistów w marcu 1948 roku.

Spotkanie otworzył Robert Mazurek – inicjator wymiany tablicy, radny Rady Miasta i przewodniczący Szkolnego Koła Turystyczno - Krajoznawczego nr 21 przy I LO w Radzyniu. - Spotykamy się w wigilię Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ustanowionego przez Sejm w 2011 roku święta państwowego, upamiętniającego i honorującego żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy nie zgadzali się na pojałtański ład i z bronią w ręku walczyli o wolną i niepodległą Polskę z okupantem sowieckim – przypomniał R. Mazurek. Nawiązał do szczególnego miejsca w Radzyniu, które jest świadkiem czynnego włączenia się mieszkańców Ziemi Radzyńskiej do tej walki. Chodzi o budynek przy ul. Warszawskiej 5A, gdzie w okresie II wojny światowej mieścił się areszt Gestapo, a po przejściu frontu i po wojnie, w latach 1944-56 - areszt Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.

Burmistrz Jerzy Rębek podkreślił, że przez lata historia tego miejsca była zafałszowana, prawdę o nim wręcz ukrywano. Nawiązał do napisu, który przez dekady informował jedynie o istniejącym tam podczas okupacji areszcie Gestapo. - Dziś nastąpi odsłonięcie tablicy z napisem, który ujawnia całą prawdę: że w tym budynku od 1944 aż do 1954, a nawet 1956 roku mieściła się katownia UB, a inskrypcje wyryte na ścianach powstały w tym okresie – mówił włodarz Radzynia. - Podkreślił, że ci, co byli tu katowani, dali impuls do walki o niepodległość, która trwa do dziś. - Gdyby nie ich poświęcenie, ofiara, być może dziś nie bylibyśmy Polakami. Burmistrz Radzynia skierował wyrazy szacunku do rodziny Jana Grudzińskiego oraz wyraził wdzięczność tym, którzy podjęli trud ujawnienia i utrwalenia prawdy o radzyńskiej katowni – dr. Dariuszowi Magierowi i Robertowi Mazurkowi oraz radnym, którzy poparli jego inicjatywę.

Dyrektor I LO Ewa Grodzka poinformowała, że opiekunem Miejsca Pamięci, jakim jest tablica na ścianie budynku przy Warszawskiej 5 będzie Koło Krajoznawczo – Turystyczne nr 21 przy I LO, którego opiekunem jest Robert Mazurek. - Jest to zaszczytny obowiązek, wielka odpowiedzialność – podkreśliła pani dyrektor.

Projekcję diaporamy poprzedził krótkim wstępem jej pomysłodawca i współtwórca - dr hab. Dariusz Magier. Jak wyjaśnił, pomysł powstał dwa lata temu, a był wynikiem przemyśleń i poszukiwania sposobu na "wyciągnięcie z niebytu tego tematu - żeby obiekt ze straszliwymi inskrypcjami zafunkcjonował w świadomości społecznej".

W efekcie wraz z Pawłem Żochowskim podjęli realizację projektu, który polegał na sfotografowaniu wszystkich inskrypcji znajdujących się w katowni – a właściwie w dwóch pomieszczeniach, do których uzyskali dostęp.

Prezentacja diaporamy, pokazująca inskrypcje – wśród których były podpisy więźniów, daty, zakreślane dni pobytu w areszcie, ale także sentencje, modlitwy - dramatyczne wołanie do Boga – z muzycznym tłem tworzącym nastrój grozy – zrobiła na widzach wielkie wrażenie. Dawała wyobrażenie o tym, jak wyglądały cele, gdy byli tam przetrzymywani i torturowani więźniowie: - Dwadzieścia albo więcej dni bez światła, w wilgoci – to było straszliwe doświadczenie – mówił D. Magier. Dodał, że obecny stan tego miejsca - symbolu obecności dwóch totalitaryzmów i męczeństwa naszych rodaków w tym miejscu źle świadczy o nas.

Po prezentacji diaporamy uczestnicy uroczystości przeszli pod budynek dawnego aresztu śledczego.

Robert Mazurek wyjaśnił, że wisząca tu wcześniej tablica, informująca istniejącym tu więzieniu Gestapo, zawierała przemilczenie, nieścisłości i ewidentną nieprawdę.

- Przemilczenie dotyczy faktu, że w latach 1944-1956 budynek znajdował się w rękach Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Radzyniu Podlaskim, który więził i torturował tu polskich patriotów walczących z komunistycznym zniewoleniem – wyjaśniał inicjator wymiany tablicy. - Nieścisłość dotyczy słowa „więzienie”. Nie było to bowiem więzienia, ale areszt śledczy najpierw placówki Geheime Staatspolizei, czyli Gestapo, a później UB. Poza tym nieścisła jest informacja o wyrytych podpisach: poza podpisami są tam również daty, odwołania do Boga, sentencje, miejscowości pochodzenia więźniów.

Robert Mazurek dodał, że kłamstwo dotyczy informacji na temat inskrypcji pozostawionych przez więźniów. - Wszystkie dotychczas odczytane napisy pochodzą z okresu komunistycznego a nie okupacji niemieckiej – wyjaśnił.

Obecny napis, skonsultowany został z dr. hab. Dariuszem Magierem, kierownikiem radzyńskiego Oddziału Archiwum Państwowego, autorem m.in. publikacji pt. „Godzina cierpienia. Żołnierze podziemia antykomunistycznego w areszcie śledczym PUBP w Radzyniu Podlaskim w latach 1944 - 54”. Odtąd można przeczytać na tablicy następującą informację: „W tym budynku w latach 1939 - 44 znajdował się areszt śledczy niemieckiego Gestapo, zaś w latach 1944 - 56 komunistycznego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Na ścianach cel pozostały inskrypcje wyryte przez więzionych tu po wojnie polskich patriotów z Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.” Obok umieszczony został symbol Miejsca Pamięci Narodowej.

Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonali: Waldemar Grudziński i burmistrz Jerzy Rębek. Następnie tablicę poświęcił proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy ks. kan. Andrzej Kieliszek.

- Zachowane inskrypcje świadczą, że ci, co tu przebywali i cierpieli, czerpali natchnienie z wiary. Na ścianach wielokrotnie wyryty został symbol krzyża, są odwołania do Boga– podkreślił kapłan. . Przywołał jedno z nich: "Bóg jest wszędzie". - A więc także był tutaj - w celach, z więźniami. Ludzie w trudnych okolicznościach pytają: Gdzie jest Bóg? Pamiętam jedną odpowiedź kapłana, który na pytanie o Oświęcim odpowiedział: Bóg był z tymi, co tam cierpieli, szli do komór gazowych, których ciała płonęły w piecach krematoryjnych, bo Bóg jest z człowiekiem i po stronie człowieka prześladowanego i cierpiącego – mówił ks. A. Kieliszek. Podkreślił też, że to historyczne miejsce jest wielkim skarbem dla naszego miasta i wyraził nadzieję, że zmiana tablicy to zapowiedź "większych dzieł, które znajdą tu realizację" – że powstanie w tym miejscu muzeum na wzór Muzeum Powstania Warszawskiego. - Jesteśmy winni to tym, którzy tu przebywali, cierpieli, umierali, abyśmy mogli żyć w wolnej Ojczyźnie.

© Urząd Miasta Radzyń Podlaski 2018

Projekt i wykonanie: UM | Przewiń do góry ↑