Gościem spotkania, które odbyło się w Klubie Seniora 8 marca była Ewa Koziara – historyk, dziennikarka, autorka książki „Antopol-Tokary. Wskrzeszone wspomnienia”, obecnie dyrektor Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP w Białej Podlaskiej. Publikacja poświęcona jest żeńskiej gałęzi rodziny Szlubowskich. Przy okazji jednak uczestnicy spotkania dowiedzieli się ważnych informacji dotyczacych Radzynia.
Na początek kilka faktów: W 1801 roku Józef Szlubowski herbu Ślepowron zakupił majątek Opole, który obejmował 13 wiosek. Jego syn Antoni sprzedał część majątku, jaką otrzymał w spadku i zakupił włości radzyńskie w 1834 r. Z pozostałą częścią rodziny radzyńscy Szlubowscy w kolejnych pokoleniach utrzymywali bliskie kontakty, często polegały one na udzielaniu wsparcia krewnym, którzy znaleźli się w gorszej sytuacji finansowej. Alicja Rudniewska, na której wspomnieniach została oparta książka Ewy Koziary, była prawnuczką „opolskich” Szlubowskich i córką chrzestną ostatniej właścicielki Radzynia – Zofii z Chłapowskich Szlubowskiej, żony Bronisława Szlubowskiego. Stąd w jej wspomnieniach pojawia się i przedwojenny Radzyń, w którym bywała gościem, i powojenne wspomnienia ze spotkań z „ciocią” Szlubowską w Krakowie, gdzie mieszkała w ostatnich latach życia, jako że władze komunistyczne nie pozwalały dawnym właścicielom majątków zbliżania się do ich dawnych włości na odległość mniejszą niż 50 km.
Z tego wiarygodnego źródła - od Zofii Szlubowskiej i jej chrześnicy - Alicji Rudniewskiej pochodzi informacja zaczerpnięta z jej wspomnień. Otóż po wybuchu I wojny światowej Bronisław Szlubowski wartościowe elementy wyposażenia pałacu (w tym meble, obrazy, nawet boazerie) spakował do kilkunastu wagonów i wysłał je do Moskwy, mając nadzieję, że tam uda się je uchronić przed zawieruchą wojenną. Nie przewidział, że w Rosji wybuchnie rewolucja...
Oczywiście, tego majątku nie udało się odzyskać.
Co ciekawe, w akcie notarialnym, na mocy którego Pałac Potockich Bronisław i Zofia Szlubowscy w maju 1920 roku przekazali na Skarb Państwa, jest uwaga, że zapis obejmuje również te przedmioty z wyposażenia pałacu, które znalazły się w Rosji, tak więc Państwo Polskie, jako ich właściciel, może podejmować starania o ich odzyskanie.
Można ubolewać nad tym faktem, choć wiadomo, że w 1944 roku Niemcy spalili wnętrza pałacu, więc i tak cenne wyposażenie z czasów Szlubowskich by nie ocalało.