- Przebudowa ul. Partyzantów to najtrudniejsza inwestycja w zakresie robót drogowych, jakie Miasto wykonuje. Wiem, że remont jest uciążliwy dla mieszkańców, niejednokrotnie byłem na budowie. Proszę o cierpliwość - mówił na sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Rębek. Wyjaśniał, że w przypadku tej inwestycji konieczna była modernizacja infrastruktury podziemnej - magistrali wodociągowej i kanalizacji sanitarnej.
Magistrala wodociągowa zaopatruje w wodę ponad połowę miasta - to element strategiczny do normalnego, bezpiecznego funkcjonowania miasta. Konieczna była też przebudowa kanalizacji sanitarnej i to z dwóch istotnych powodów. Po pierwsze: często się zatykała, szczególnie w okolicy I LO musiała być często przepychana. Po drugie: fragment kanalizacji sanitarnej przechodził przez teren firmy dr Gerard - pod halą produkcyjną. W razie awarii trzeba byłoby roboty wykonywać w hali. - Tak kiedyś zbudowano, trzeba to wyprostować. Kanalizacja poprowadzona została drogą nad zalewem i ul. Krysińskiego - wyjaśniał włodarz.
Prace wykonywane przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych na ulicy Partyzantów do załamania pogody zdecydowanie wyprzedzały przyjęty harmonogram, zgodnie z którym zakończenie inwestycji planowane jest na koniec kwietnia 2024 roku. Ale i obecnie nie ma zagrożenia przekroczenia tego terminu.
Jak informuje Jarosław Ejsmont - prezes wykonawcy inwestycji - Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - na całym odcinku wykonane są już wszystkie instalacje podziemne, na połowie ulicy położona została pierwsza warstwa asfaltu, do pierwszej bramy Bimiz po obu stronach wykonane są już chodniki, a w dalszej części wykorytowano drogę i wykonano stabilizację. Na drugim odcinku zostało tylko położenie pierwszej wyrównawczej warstwy asfaltu, później regulacja studzienek i wykonanie warstwy ścieralnej - wyjaśnia prezes PUK Jarosław Ejsmont. Miasto zleciło przedłużenie inwestycji o 80 metrów - tak, aby kończyła się ona za pierwszą bramą wjazdową do Bimizu i aby 2 etap przebudowy był zdecydowanie mniej uciążliwy dla mieszkańców. - Pomimo tego dodatkowego zlecenia, mocno wyprzedzamy rozpisane w harmonogramie prace - podsumowuje J. Ejsmont. Prezes PUK dodaje, że położenie dywanika na całości remontowanej ulicy jest zależne od pogody. Obecnie, ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne, prace zostały przerwane. - Położenie nawierzchni asfaltowej może się odbywać przy utrzymującej się dłużej minimalnej temperaturze 5, a nawet 10 st. Celsjusza powyżej zera, więc z kontynuacją prac trzeba zaczekać do wiosny - dodaje J. Ejsmont.