Tradycyjnie, już od kilkunastu lat, dźwięk dzwonu pokładowego rozpoczął w Radzyniu żeglarskie święto. Niektórzy spytają dlaczego w styczniu? Ano dlatego, że jest to okres odpoczynku od morskich eskapad, a długie, zimowe wieczory sprzyjają wspomnieniom o przygodach pod żaglami. Jednak styczeń to też rocznica powstania Klubu Żeglarskiego „Korab”.
Dziewiętnaście lat temu, w styczniu 1999 roku, grupa pasjonatów postanowiła zrobić coś, aby razem pożeglować, a już w marcu przy Radzyńskim Ośrodku Kultury i Rekreacji swoją działalność rozpoczęła Sekcja Żeglarska „Korab”.
Czas płynął jak jacht na pełnych żaglach, sekcja stała się klubem i swoim zasięgiem wypłynęła daleko poza granice Radzynia. W przyszłym roku „Korab” czeka wielkie święto – dwudziestolecie rejsu. 26 stycznia, w Galerii „Oranżeria” Radzyńskiego Ośrodka Kultury Komandor Klubu Zbigniew Wojtaś uderzeniami w dzwon „Koraba” otworzył wystawę fotografii pt. „Białe żagle, mewy białe i...”. Pan Komandor przywitał wszystkich klubowiczów, sympatyków i gości ze szczególnym wyróżnieniem młodzieży z nowo powstałej sekcji żeglarskiej w Gminie Borki na czele z wójtem Radosławem Sałatą.
Licznie zebrani goście na wystawie mogli obejrzeć wykonane przez klubowiczów fotografie i pokaz multimedialny z rejsów po morzach i oceanach. Prosto z wernisażu goście Klubu udali się na salę widowiskową na koncert Dominiki Żukowskiej i Andrzeja Koryckiego. Lecz złośliwy nieraz los sprawił, że przed publicznością pojawiła się tylko męska część duetu. Pani Dominika złożona chorobą nie dotarła tym razem na scenę Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Jednak i sam Andrzej Korycki wspaniałym wykonaniem szant zasłużył na bardzo gorące przyjęcie i gromkie brawa zebranej publiczności. Gromkie brawa za swój występ zebrali też młodzieńcy z grupy szantowej Klubu „Korab”. Te brawa też są już doroczną tradycją i może dlatego młodzieńcy: Zygmunt Szelech, Zbigniew Wojtaś, Jerzy Pruchnicki, Jerzy Popek, Lech Stadnicki, Ryszard Matysiewicz i akordeonista Damian Mazurek, powinni pomyśleć o światowej karierze zanim dorosną bo czas jak korab pod żaglami płynie szybko. Życzymy Klubowi Żeglarskiemu „Korab” jeszcze długich lat pełnych długich rejsów na spokojnych wodach.
Tekst: Arkadiusz Kulpa
Zdjęcia: Tomasz Młynarczyk