Diecezjalna Konferencja Trzeźwościowa odbyła się w Zespole Szkół w Białce k. Radzynia w sobotę 6 maja. Uczestniczyło w niej blisko sto osób. - Cieszy fakt, że jesteśmy tu razem: księża, przedstawiciele władz samorządowych, organizacji pomocowych, samopomocowych przy gminach, grupy trzeźwiejących alkoholików – i wspólnie możemy mówić o sprawach bardzo ważnych dla narodu, wspólnoty Kościoła, każdej rodziny – podkreślił ks. bp Kazimierz Gurda.
Konferencji towarzyszyło hasło zbliżającego się Narodowego Kongresu Trzeźwości: „Ku trzeźwości Narodu. Odpowiedzialność rodziny, Kościoła, państwa i samorządu”. W gronie uczestników spotkania, obok ordynariusza siedleckiego bp. Kazimierza Gurdy wzięli udział: diecezjalny duszpasterz trzeźwości ks. kan. Andrzej Kieliszek, kapłani – dekanalni referenci trzeźwości oraz inni, zainteresowani tematyką trzeźwościową, m.in. dziekan radzyński ks. prał. Roman Wiszniewski, ks. kan. Henryk Och, ks. kan. Stanisław Chodźko proboszcz parafii Zbuczyn, ks. Marek Andrzejuk Moderator Diecezjalny Ruchu Światło - Życie i Domowego Kościoła, władze samorządowe: burmistrz Miasta Radzyń Podlaski Jerzy Rębek, wójt Gminy Radzyń Wiesław Mazurek, dyrektor Zespołu Szkół im. św. Jana Pawła II w Białce Dariusz Jurek, przedstawiciele szkół, pracownicy ośrodków terapii uzależnień, wspólnot AA, innych wspólnot samopomocowych pracujących na programie „12 Kroków”, Klubów Abstynenta, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, innych organizacji pozarządowych, które zajmują się problematyką trzeźwości.
Gości i prelegentów powitał ks. kan. Andrzej Kieliszek, który podkreślił na wstępie, że "współpraca z lokalnymi samorządami: Miasta i Gminy układa się lepiej niż celująco": - Naprawdę panowie: burmistrz i wójt, zarówno osobiście, jak i przez swoich pracowników bardzo się zaangażowali, by tę konferencję zorganizować. To pokazuje, jak pięknie można współpracować w tej dziedzinie.
Do alkoholizmu prowadzi kryzys wartości i norm moralnych
Kolejnym punktem programu były wystąpienia prelegentów. Konferencję na temat "Dlaczego trudno jest żyć w rodzinie z problemem alkoholowym?" wygłosiła Jolanta Jędruchniewicz z Ośrodka Terapii Uzależnień w Radzyniu. Ewa Orzechowska kierownik Oddziału Terapii Uzależnień w Suchowoli odpowiadała na pytania "Czego potrzebuje i na czym może się oprzeć alkoholik wracający do zdrowia?"
Jolanta Jędruchniewicz podkreśliła na wstępie, że problem alkoholików jest znany, rozwinięty jest również system pomocy dla nich. Gorzej się przedstawia sprawa pomocy rodzinom alkoholików. - Są miejsca, gdzie pomoc mogą uzyskać osoby współuzależnione, lecz przychodzi ich tam mniej, a już zupełnie „leży” sprawa pomocy dzieciom alkoholików. Dzieci, które doznają urazów psychicznych, nie przyjdą same, a rodziny uważają, że ich to nie dotyka. Dopiero w dorosłym życiu szukają pomocy – leczą się z dzieciństwa – zaakcentowała prelegentka. - Mówi się, że dobrze przeżyte dzieciństwo to takie, z którego nie trzeba się leczyć w życiu dorosłym. Dlatego ważne jest poszerzenie świadomości tego problemu – spuentowała Jolanta Jędruchniewicz.
Następnie Ewa Orzechowska odpowiadała na pytanie, "Czego potrzebuje i na czym może się oprzeć alkoholik wracający do zdrowia?"- Podstawowym problemem alkoholika nie jest alkohol, ale kryzys wartości i norm moralnych, który prowadzi do alkoholu. W terapii szukamy, jakie problemy stoją za używaniem alkoholu. Picie to forma szukania ulgi emocjonalnej, unikania bólu. Piciu alkoholik podporządkowuje wartości: zdrowie fizyczne, psychiczne, rodzinę, pracę... Wiele osób nie miało odpowiedniej hierarchii wartości przed uzależnieniem – mówiła prelegentka. - Trzeźwiejący człowiek zaczyna odkrywać, że jego problemem była nieumiejętność radzenia sobie z problemami. Teraz zaczyna sobie uświadamiać, że jego życie jest bardziej wymagające, ale i bardziej świadome przekonuje się, że może wytrwać w abstynencji mimo trudności -spuentowała Ewa Orzechowska.
O wspólnotach AA i Drodze 12 kroków
W kolejnej części konferencji szerzej została przedstawiona wspólnota Anonimowych Alkoholików. Najpierw na pytania: "Kim są anonimowi alkoholicy? Na czym polega program zdrowienia we wspólnocie AA" odpowiadał Janusz AA z Komarówki, Marek z Puław wyjaśniał, "Czym zajmuje się wspólnota AA, a czego nie robi? Dlaczego anonimowość jest tak ważna? Jak skontaktować się z AA?", a Jarek z Łukowa dał świadectwo zdrowienia z alkoholizmu.
Pierwszy z prelegentów Janusz przedstawił pokrótce historię AA, która jest liczona od czerwca 1935 roku, następnie omówił Program 12 Kroków. W Polsce historia AA liczy 40 lat, obecnie działa w naszym kraju 2 tysiące grup. Podkreślił, że w trzeźwieniu pomocą jest przeżycie duchowe i dzielenie się nim we wspólnocie. Wskazał na korzenie chrześcijańskie AA, choć ruch jest otwarty dla wszystkich, osób różnych wyznań, także dla niewierzących. - Picie alkoholu jest syndromem tego, że mamy nienormalne relacje z innymi ludźmi, samym sobą, z Bogiem. Realizacja Programu 12 Kroków nie leczy nas fizycznie, ale buduje duchowość. AA koncentruje się na sprawach duchowych i moralnych. Prawie każdy uczestnik zaczyna wierzyć i opierać się na sile wyższej, którą nazywa Bogiem. Bóg, jakkolwiek Go pojmujemy, jest podstawą, na której opiera się nasza wspólnota. Samo powierzenie się jednak nie wystarcza. Bóg ma mnie wspierać w moich wysiłkach, bo trzeźwość to codzienna walka - 24 godziny na dobę, pozostanie walką do końca życia. Mam 20 lat trzeźwego życia, to jest niewiarygodne, sam w to nie wierzę, ale to jest rzeczywistość – mówił Janusz.
Marek prezentował, czym nie jest i czym jest AA. - Zajmujemy się wyłącznie osobistym zdrowieniem osób, które się do nas zgłosiły o pomoc w związku ze swoją chorobą alkoholową, i pragną przestać pić. Nie jesteśmy profesjonalistami. Nie jesteśmy od tego, by motywować, zmusić kogoś do czegokolwiek. Jeśli się zgłosi, poprosi o pomoc, dzielimy się swoim doświadczeniem na drodze do zdrowia.
Następnie odpowiedział na pytanie, dlaczego w ruchu bardzo ważna jest anonimowość. - Anonimowość spełnia dwie ważne funkcje - wyjaśniał prelegent. - Na szczeblu osobistym większość się wstydzi picia i obawia się ujawnienia. Ma też kluczowe znaczenie w stworzeniu atmosfery ufności, co pozwala się bardziej otworzyć, uzewnętrznić, odnieść się do wypowiedzi innych. Na szczeblu kontaktu z mediami - pozwala kierować się zasadami, a nie ambicjami. Marek AA radził również, jak skontaktować się z AA. Jako najprostsza formę wskazał stronę internetową – www.aa.org.pl, gdzie można znaleźć wszelkie informacje.
Na zakończenie części poświęconej AA Jarek opowiedział o swoim życiu, które od czasów szkolnych naznaczone było nadużywaniem alkoholu. Gdy okazało się, że alkohol zniszczył nie tylko jego życie, ale i jego rodzinę, podjął decyzję, zwrócił się o pomoc do człowieka, który pił i przestał pić, ten zaprowadził go na miting, podczas którego „stał się cud”: - Minęła mi obsesja picia, wróciłem do domu jako człowiek bez obsesji picia. Kiedy zaś swoje życie powierzyłem Bogu jako Ojcu, zostałem obdarzony takim spokojem, jakiego świat nie może mi dać ani odebrać, uświadomiłem sobie, że Bóg mnie akceptuje. To ja odszedłem, On na mnie czekał.
Cieszy fakt, że jesteśmy tu razem
W dyskusji głos zabrał ks. Marek Andrzejuk Moderator Diecezjalny Ruchu Światło - Życie i Domowego Kościoła. Przypomniał o roli założyciela Ruchu – o. Franciszka Blachnickiego w krzewieniu trzeźwości w Polsce przez Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Zarosił na rekolekcje KWC, które odbędą się w dniach 25-30 lipca w Domu Rekolekcyjnym Moria w Łukowie.
Burmistrz Miasta Radzyń Podlaski Jerzy Rębek przypomniał, że jego współpraca z ruchem trzeźwościowym trwa już 25 lat, za przyczyną ks. Andrzeja Kieliszka. - Choć dzięki Bogu jestem wolny od nałogów, to znam problem uzależnienia, bo występuje w bardzo wielu rodzinach - podkreślił włodarz miasta. - Cieszy Państwa liczna obecność na tym spotkaniu, cieszy trzeźwość każdej osoby wyrwanej z nałogu. Dajecie piękne świadectwo, ale i szczęście swoim najbliższym i społeczności, w której żyjecie - dodał J. Rębek. Przytoczył słowa jednego swego rozmówcy z AA: „Jeżeli jedną ręką chwycisz się Boga, drugą grupy wsparcia, to nie będziesz pił, nie będziesz marnował swego życia” - Moją powinnością, bez względu na funkcję, jaką pełnię, jest wspierać wszelkie działania mające na celu uwolnienie od nałogów.
- Gdy mamy problem, Bóg daje nam ludzi, którzy są gotowi nieść nam pomoc - mówił wójt Gminy Radzyń Wiesław Mazurek. Podkreślił, że konferencja m.in.przybliżyła wiedzę, gdzie, do kogo należy się zwrócić o pomoc. Włodarz gminy dziękował odpowiedzialnym za przygotowanie konferencji oraz wszystkim jej uczestnikom. - O tym, jak ważne jest to wydarzenie, świadczy obecność wielu kapłanów, z Jego Ekscelencją ordynariuszem siedleckim ks. bp. Kazimierzem Gurdą. Zwrócił uwagę, że Jerzy Rębek jako wójt Gminy Radzyń rozpoczął dzieło, które teraz mogą wspólnie kontynuować.
Krystyna Chojecka przedstawicielka gminy Zbuczyn, członkini Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - dziękowała za współpracę z ks. Kieliszkiem, mówiła o aktywności trzeźwościowej gminy i współpracy z parafią Zbuczyn. Ks. Stanisław Chodźko - proboszcz parafii Zbuczyn, przypomniał o Pieszej Pielgrzymce Trzeźwościowej do Leśnej Podlaskiej, która dociera do leśniańskiego sanktuarium w ostatnią sobotę miesiąca.
Spotkanie podsumował ordynariusz siedlecki bp Kazimierz Gurda. - Cieszy fakt, że jesteśmy tu razem: księża, przedstawiciele władz samorządowych, organizacji pomocowych, samopomocowych przy gminach, grupy trzeźwiejących alkoholików – i wspólnie możemy mówić o sprawach bardzo ważnych dla narodu, wspólnoty Kościoła, każdej rodziny: o problemach nadużywania alkoholu i uzależnień. Podkreślił, że konsekwencje alkoholizmu ponoszą wszystkie te wspólnoty, szczególnie rodzinna. - Uzależnienia dotykają przede wszystkim tę wspólnotę, która dla każdego człowieka jest najważniejsza: rodzina jest podstawową wspólnotą, w której człowiek oczekuje miłości, dobra, życzliwości, pomocy, poczucia bezpieczeństwa; w której chce realizować swoje największe aspiracje duchowe. Kiedy mamy piękne rodziny, możemy myśleć o innych społecznościach. Cieszę się, że została podkreślona praca i zaangażowanie Kościoła i poszczególnych księży w pomoc uzależnionym.
Ordynariusz siedlecki szczególne słowa wdzięczności skierował do ks. Andrzeja Kieliszka nie tylko za zorganizowanie spotkania, ale za całokształt pracy jako diecezjalnego duszpasterza trzeźwości, a także - do kapłanów odpowiedzialnych w poszczególnych dekanatach za walkę z uzależnieniami. - Chcielibyśmy w całej diecezji jak najskuteczniej z taką pomocą dotrzeć do wszystkich, którzy jej potrzebują.
Bp Kazimierz Gurda zwrócił uwagę na potrzebę wychodzenia naprzeciw potrzebom młodzieży, która ulega różnym uzależnieniom. - Chcemy złączyć wszystkie nasze siły. Chcemy się zaangażować w pracę, walkę o konkretnego człowieka, który ma swoje problemy, i o rodzinę, żeby była piękna. Podkreślił, że spotkanie, które gromadzi różne środowiska, pozwala mieć nadzieję, że wspólnie można wiele zrobić w ważnej społecznie sprawie.
Poinformował, że jesienią tego roku odbędzie się Narodowy Kongres Trzeźwości w Warszawie, a potem jego przedłużeniem będzie Diecezjalny Kongres Trzeźwości, który najprawdopodobniej będzie miał miejsce w Siedlcach wiosną przyszłego roku. W związku z tym odbędzie się szereg spotkań przygotowujących do tych wydarzeń. - Już teraz zachęcam do współpracy. Będziemy mogli wypracować program wspólnie: samorządy, organizacje pomocowe i sami zainteresowani.
Spotkanie zakończyło błogosławieństwo i modlitwa kongresowa.