Przemysław Krupski – kto nie kojarzy człowieka, ten chyba nie z Radzynia… Choć i poza granicami naszego miasta postać znana, do tego stopnia, że na jubileuszu jego twórczości - oprócz tłumu fanów - pojawiła się telewizja.
Przemka i jego twórczości nie da się zamknąć w kilku zdaniach. Trzeba go poznać i zobaczyć to, czym się zajmuje na co dzień. "Przemas" to przede wszystkim plastyk: karykaturzysta, satyryk - członek Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury, autor ilustracji książkowych i prasowych, grafik i fotografik - członek Radzyńskiego Klubu Fotograficznego "KLATKA". Na wystawie zaprezentował ponad 400 prac, wśród których królowały karykatury, ale były też rysunki satyryczne, prasowe, ilustracje książek loga...
Wystawę otworzył wraz z dyrektorem ROK Pawłem Żochowskim Arkadiusz Kulpa. - Dzisiaj w progach galerii gościmy naszego przyjaciela. Te prace, które tutaj są prezentowane, to tylko część jego dorobku – podkreślił kustosz wystawy A. Kulpa.
- Jestem zaskoczony tym tłumem, który się tu zebrał - rozpoczął bohater wydarzenia. Następnie wyjaśnił, skąd w tytule wystawy wzięła się 20-tka...: - Rozmawialiśmy o benefisie jakiś czas temu i stwierdziłem, że nie ma powodu, by zamykać jakiś okres twórczości klamrą. Jednak potem zdałem sobie sprawę, że właśnie mija 20 lat, odkąd zacząłem publikować prace. Moje grafiki pojawiały się w prasie ogólnopolskiej oraz w książkach, więc myślę, że te 20 lat to idealny moment, by coś podsumować. Przez te lata zrobiłem sporo, mam nadzieję, że były to fajne i zabawne rzeczy, ale ocenę pozostawiam Wam – mówił autor.