Minęło 1,5 miesiąca od reorganizacji Wydziału Zarządzania Mieniem Komunalnym Urzędu Miasta. Od 1 kwietnia dwudziestu dziewięciu pracowników fizycznych zatrudnionych tam wcześniej zostało przeniesionych do Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Czy udało się bardziej racjonalnie wykorzystać pracowników, czy miasto zmienia się na plus, czy nowi pracownicy PUK są racjonalnie wykorzystywani pod nowym nadzorem?
Wiele osób zwraca uwagę na miejsca w Radzyniu, które zmieniły na wiosnę swój wygląd: wyszorowany pomnik Konstytucji 3 Maja i uporządkowany teren wokół, uporządkowane miejsce po miejskim szalecie w parku, odkryte chodniki, m.in. na ulicy Budowlanych, rondo przy Lidlu, które zyskało nową aranżację. - Widać oko gospodarza - podsumowuje jeden z mieszkańców miasta.
- Jako Urząd Miasta nie byliśmy w stanie zapewnić frontu robót dla 44 pracowników fizycznych, a tylu poprzednio było zatrudnionych w UM. To stanowiło ewenement w skali kraju, ponieważ analogiczne miasta zatrudniają 5-10 pracowników fizycznych – tłumaczył burmistrz Jerzy Rębek. - Nie chodziło o pozbawienie pracy tych ludzi, ale o zapewnienie im współpracy na nowych zasadach, które pozwalałyby na lepsze wykorzystanie ich potencjału, ponieważ PUK prowadzi wielowątkową działalność gospodarczą, może zarabiać, wykonywać usługi dla podmiotów (osób prywatnych i firm) nie tylko w Radzyniu, ale i poza naszym miastem – dodaje włodarz miasta. Przypomnijmy, że Miasto zobowiązało się w umowie zlecać wszystkie dotychczasowe prace związane z utrzymaniem czystości i porządku w mieście.
- Na dzień dzisiejszy mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z pracy osób, które zasiliły nasze szeregi. Nowi pracownicy wykonują sumiennie swoje obowiązki. Stworzyliśmy dla nich odpowiednie warunki, wytyczyliśmy konkretne zadania i wszystko funkcjonuje w sposób należyty – mówi zastępca prezesa PUK Piotr Kopeć. Oprócz standardowych działań, takich jak utrzymanie czystości na ulicach i chodnikach naszego miasta, koszenie trawników, poboczy terenów zielonych będących w zarządzie UM, przycinka oraz pielęgnacja drzew i krzewów na ulicach miasta, podjętych zostało szereg prac w miejscach dotychczas zaniedbanych. Przed Narodowym Świętem Trzeciego Maja, oprócz zagospodarowanie Placu Potockiego z modernizacją, ukwieceniem rabat kwiatowych przy pomniku Konstytucji 3 Maja wykonana została kosmetyka pomnika, co nie było wykonywane chyba od dziesięciu lat. Zlikwidowano szalet miejski w parku, a w jego miejscu utworzony został zieleniec. Szalet nie był używany od kilkunastu lat, a jego ruina odstraszała. Było to szczególnie rażące, gdyż szpeciła bliskie otoczenie pięknej północnej elewacji Pałacu Potockich.
- Okazuje się jednak, że nie wszyscy mieszkańcy doceniają pracę i koszty ponoszone w celu poprawienia wyglądu naszych ulic i skwerów – zwraca uwagę Piotr Kopeć. - Od początku maja zginęło prawie 100 sadzonek kwiatów, które miały służyć wszystkim mieszkańcom, a służą tym, którzy te sadzonki posadzili w swoich ogródkach lub balkonach. Szkoda, że tak się dzieje.
W kwietniu wykonane zostało czyszczenie chodników, parkingów oraz ulic w ramach pozimowego czyszczenia naszego miasta. - Podczas mechanicznego oczyszczania zaniedbanego od wielu lat i zarośniętego trawą terenu przy cmentarzu parafialnym i ul. Budowlanych dokonaliśmy odkrycia! Okazało się, że znajdował się tam chodnik - przykry warstwą ziemi i zarośnięty zielenią. Spotkaliśmy się ze zdziwieniem wielu mieszkańców, którzy nie wiedzieli, że w naszym mieście jest tak wiele chodników – opowiada Piotr Kopeć.
Od początku maja pracownicy PUK budują kilka odcinków chodników na ulicach miasta. - Są to krótkie odcinki, ale tak bardzo potrzebne naszym mieszkańcom dla prawidłowego funkcjonowania komunikacji pieszej – mówi Piotr Kopeć. Roboty te zostały zlecone przez Burmistrza Miasta w ramach zadań statutowych Przedsiębiorstwa.
Przy wykonywaniu chodnika na ul. Powstania Styczniowego powstał problem. W chodniku rosną dwa stare drzewa, które chylą się w stronę ulicy, gdyż ich korony są systematycznie „strzyżone” ze względu na przebiegającą w ich pobliżu linię energetyczną. Jedno drzewo jest spróchniałe, a korzenie drugiego deformują fundament ogrodzenia przyległej posesji. Tam, gdzie drzewa rosną, szerokość użytkowa chodnika to zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. - Uznaliśmy, że jest to nieporozumienie i wystąpiliśmy do Burmistrza z prośbą o usunięcie tych drzew, co spotkało się z akceptacją naszego Włodarza. Będziemy realizowali nasze prace tak daleko, jak będzie to możliwe, a po uzyskaniu zgody na usunięcie drzew, zakończymy budowę chodnika – wyjaśnia Piotr Kopeć.
PUK jest przedsiębiorstwem miejskim i koncentruje się na zadaniach związanych z naszym miastem, ale oprócz prac zlecanych przez UM, podejmuje zadania spoza Radzynia, zlecane przez inne niż radzyńskie podmioty. Na zlecenie firmy Gerard w Bedlnie pracownicy PUK wykonali od podstaw trawnik o powierzchni ok. 1 500 m2.
Okazuje się, że PUK zapewnia lepszą organizację pracy, bardziej fachowy nadzór nad pracownikami, co daje wymierne, widoczne dla mieszkańców Radzynia efekty.