- Sugerowanie, że szkoliłam się za pieniądze powiatu jest zwykłym kłamstwem, ponieważ w okresie kontrolowanym nie pełniłam funkcji dyrektora MBP – stwierdza Grażyna Kratiuk w odpowiedzi na zarzut starosty zaprezentowany na łamach lokalnego tygodnika. Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej zareagowała na artykuł zawierający uzasadnienie obniżenia przez radzyńskie Starostwo o 1/3 dotacji na realizację zadań powiatowych przez MBP.
Po sprawozdaniu z działalności Miejskiej Biblioteki Publicznej, złożonym na styczniowej sesji Rady Miasta (26.01) przez dyrektor Grażynę Kratiuk w trakcie dyskusji radny Robert Mazurek podjął temat obniżenia dotacji Starostwa Radzyńskiego na wypełnianie przez MBP zadań biblioteki powiatowej. Przypomnijmy, że w 2015 r. Biblioteka otrzymała na ten cel 45 tys. zł, a na 2016 r. przeznaczono kwotę 30 tys. zł. Skąd tak drastyczne cięcie?
Rozświetleniem zagadnienia zajął się „Tygodnik Opinie” (nr 5/2016). Już w tytule artykułu znajdujemy wyjaśnienie sprawy: „Audyt w miejskiej bibliotece – obniżona dotacja powiatu. Szkolenia dyrektor MBP za pieniądze powiatu”. W tekście cytowana jest wypowiedź Starosty radzyńskiego, który tłumaczy, że przeprowadzona w listopadzie ub. r. kontrola wykazała, że „środki finansowe zdaniem kontrolujących, nie zawsze były prawidłowo wykorzystywane przez MBP. Niezasadne jest pokrywanie z budżetu powiatu kosztów uczestnictwa w warsztatach niezwiązanych z zadaniami powiatu, ale też szkoleń pani dyrektor związanych z pełnieniem przez nią funkcji kierownika miejskiej biblioteki, a takich było cztery”. - W tym tłumaczeniu zabrakło jednego – informacji, że stwierdzone nieprawidłowości dotyczą roku 2014 i pierwszej połowy 2015 r., gdy funkcję dyrektora MBP pełniła Halina Pieńkus – komentuje Grażyna Kratiuk dyrektor MBP od 20 maja 2015 roku. - Tytuł powinien zatem brzmieć: ”Szkolenia byłej dyrektor MBP za pieniądze powiatu” - podkreśla obecna dyrektor. - Sugerowanie w tytule, że szkoliłam się za pieniądze powiatu jest zwykłym kłamstwem, ponieważ w okresie kontrolowanym nie pełniłam funkcji dyrektora MBP – dodaje G. Kratiuk. Informuje również, że w dokumentacji biblioteki nie ma śladów wcześniejszych kontroli ze strony Starostwa - przez wszystkie lata trwającego porozumienia: - Stąd też wypowiedź Pana Starosty, że do tej pory nie było zastrzeżeń do działalności MBP jako biblioteki powiatowej - komentuje.
Grażyna Kratiuk tłumaczy ponadto, że kwota zaproponowana Miastu przez Starostwo na 2016 r. stanowiłaby tylko część potrzebnych środków na realizację zadania. Resztę środków na zadanie powiatu Miasto musiałoby dopłacać z własnych funduszy. - Zadanie prowadzenia biblioteki powiatowej nie jest przypisane Miastu, lecz należy do obowiązku Starostwa. To Starostwo decyduje, czy prowadzi bibliotekę samodzielnie, czy zawiera porozumienie w tej sprawie z innym podmiotem, przeznaczając odpowiednie środki finansowe na realizację zadań.