11 listopada 1918 roku spełniło się marzenie kilku pokoleń polskich patriotów, którzy nie godzili się na niewolę. Sprzyjała temu sytuacja międzynarodowa. Światowy konflikt, w którym trzy mocarstwa zaborcze stanęły naprzeciw siebie, stał się dla Polaków szansą wybicia się na niepodległość, którą potrafili wykorzystać.
Wydała owoc walka o wolną Polskę podejmowana na polach bitew insurekcji kościuszkowskiej, kampanii napoleońskiej, powstania listopadowego i styczniowego oraz wszystkich frontach I wojny światowej. Ale zaowocowały także wysiłki podejmowane przez polityków, dyplomatów, kapłanów, artystów, nauczycieli, społeczników, przedsiębiorców, chłopów broniących swej ziemi, wreszcie polskich ojców i matek – strażniczek ognisk domowych, w których na co dzień pielęgnowana była wiara i polskość.
Dzięki przelewanej krwi, codziennemu trudowi, wysiłkowi intelektu milionów Polaków przez lata niewoli zachowana została substancja materialna i duchowa narodu – język, tożsamość, pamięć historyczna, duma narodowa, umiłowanie wolności.
Dzięki temu Polacy, nie mając państwa, ocaleli jako naród: spełniły się słowa Mazurka Dąbrowskiego:„Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy”, które prowadziły Polaków przez ciemne lata zaborów.
W krótkim czasie stworzyli państwo, do dziś będące dla nas wzorem wychowania patriotycznego i dynamiki rozwoju gospodarczego.
Okazało się jednak wkrótce, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Polacy doświadczają w swych dziejach, że wolność należy stale pielęgnować i walczyć o nią nieustannie.
Już w 1920 roku bolszewicka nawała zagroziła nie tylko istnieniu niepodległego państwa polskiego, ale również wolności Europy. Tym razem dzięki wielkiej determinacji narodu, talentom dowódców wojskowych i boskiej Opatrzności udało się odeprzeć agresora, ocalić nie tylko Polskę, ale i Europę przed zalewem bolszewizmu.
Po dwudziestu latach rozkwitu niepodległości nastąpił IV rozbiór Polski: we wrześniu 1939 r. agresorzy z zachodu i wschodu: hitlerowskie Niemcy i sowiecka Rosja podali sobie ręce na polskiej ziemi. Polacy znowu musieli stanąć do walki o wolność. W okresie II wojny światowej, na wszystkich frontach oraz w okupowanym kraju walczyły o nią setki tysięcy bohaterów często bezimiennych. Na ołtarzu wolności życie składali cywilni bohaterowie mordowani w hitlerowskich obozach koncentracyjnych i sowieckich łagrach na Syberii.
Walka o wolność nie skończyła się dla naszego narodu w maju 1945 roku. Okupację niemiecką zastąpił reżim komunistyczny. Dla wielu Polaków szczerze miłujących Ojczyznę i wolność zabrakło miejsca w powojennej Polsce. Więzieni, torturowani, ponownie wywożeni na Syberię, mordowani i wrzucani do bezimiennych mogił byli Żołnierze Niezłomni, ale także inni – ci wszyscy, których winą była miłość do Ojczyzny i tęsknota za wolnością.
O wolność i godność walczyli robotnicy i studenci - Poznańskiego Czerwca 1956 roku i Marca 1968 roku. Upominali się o nią stoczniowcy i robotnicy zamordowani na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku, robotnicy Ursusa i Radomia 1976 roku. Następnie - pokolenie sierpnia 1980 roku, którego udziałem było powstanie Solidarności, ale również tragedia stanu wojennego z jego ofiarami: górnikami zamordowanych w kopalni „Wujek” oraz tych wszystkimi, którzy zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach jak ksiądz Jerzy Popiełuszko, oraz represjonowanych przez władze komunistyczne.
Najbardziej jaskrawym przejawem słabości państwa dzisiaj jest emigracja milionów młodych Polaków, którzy we własnej Ojczyźnie nie znajdują miejsca dla siebie. Skąd wziął się kryzys ekonomiczny, polityczny, demograficzny, moralny. Czyżby z wolności?
Nie ma wolności bez odpowiedzialności i bez umiłowania prawdy – nauczał największy z rodu Polaków, święty papież Jan Paweł II. Powtarzał, że wolność wymaga wielkoduszności i gotowości do ofiar, wymaga czujności i odwagi.
Nie może być więc mowy o wolności tam, gdzie panuje egoizm, cwaniactwo, zdrada wspólnego dobra w imię partykularnych interesów. Dzisiaj otwarła się nadzieja na budowę nowej Polski – wolnej, uczciwej, i silnej, która zajmie takie miejsce w Europie, na które zasłużyła ponad tysiącletnią historią, bohaterską walką podejmowaną w XIX i XX wieku. Nie powstanie ona jednak bez naszego, solidarnego udziału. Odpowiedzialność ta dziś spoczywa w naszych rękach. Dziś my - jako spadkobiercy wspaniałych tradycji, nie poddając się manipulacjom, musimy kultywując i doceniając przeszłość dbać o przyszłość wolnej Ojczyzny.
Przemówienie burmistrza miasta Jerego Rębka (wersja audio)