burmistrz kanalizacja 1m- Będę zdecydowanie bronił mieszkańców i interesów miasta – zapowiedział burmistrz Jerzy Rębek na sesji Rady Miasta w kontekście trwającego sporu sądowego Miasta z Gminą Radzyń Podlaski. Sprawa dotyczy podejmowanych przez wójta Wiesława Mazurka prób nielegalnego podłączenia kanalizacji z terenu gminy do miejskiej sieci oraz miejskiej oczyszczalni ścieków. W aktualnej sytuacji przy obecnym stanie technicznym oczyszczalni stanowiłoby to realne zagrożenie katastrofą ekologiczną. Na sesji Burmistrz zaprezentował zafałszowaną mapę, dołączoną przez Gminę do wniosku złożonego w Starostwie Powiatowym w sprawie zezwolenia na budowę przejścia kanalizacji gminnej na teren miasta.

Obecnie miejska oczyszczalnia posiada jedynie 10% zapasu. Koszty jej modernizacji i rozbudowy to 50-60 mln zł. Realizacja możliwa jest za minimum 5 lat. W tym czasie w Radzyniu trzeba zapewnić odbiór ścieków nie tylko obecnym, ale i przyszłym odbiorcom indywidualnym, zakładom pracy, instytucjom. Dlatego nie ma możliwości podłączenia sieci gminnej. - Jest to niemożliwe ze względów technicznych. Nie ma o tym mowy. Muszę zabezpieczyć interesy mieszkańców Radzynia – podkreśla burmistrz Jerzy Rębek.

24 listopada 2021 r. sprawa ta była przedmiotem rozważań na sesji Rady Miasta, wówczas radni jednogłośnie zadecydowali, że Miasto nie może przyjąć dodatkowych ścieków z gminy wiejskiej Radzyń Podlaski. - Była to dobra decyzja, bo nie ma takich możliwości technicznych – podkreślił Burmistrz.

Sprawa w sądzie dotyczy przepompowni w Zaródkach, gdzie wójt Wiesław Mazurek chciał nielegalnie skierować ścieki i którędy dostarczane byłyby do miejskiej oczyszczalni. Pierwsza rozprawa w Sądzie Okręgowym w Radzyniu odbyła się 1 grudnia 2022 r. , druga – 17 stycznia 2023 r.. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 27 stycznia.

Kiedy Miasto było zajęte sprzeciwem wobec włączenia się przez wójta do sieci na Zaródkach, Wiesław Mazurek podjął kolejne działania: 22 listopada złożył wniosek do Starostwa Powiatowego o uzgodnienie przebiegu trasy kanalizacji z Białej w 2 miejscach:
1/ pod drogą S 19 na teren Nadleśnictwa, gdzie znajduje się sieć kanalizacyjna podłączona do sieci miejskiej,
2/ pod drogą S19 na teren miasta w pobliżu ul. Poziomkowej.
-Wójt nas o tym nie poinformował, nie było spotkania na ten temat, informację przekazali mi roztropni ludzie – mówił włodarz Radzynia.

Burmistrz zaprezentował wniosek wójta złożony do Starostwa Powiatowego w dniu 25 listopada 2022 r. z jego własnoręcznym podpisem. Wniosek zawierał cele, jakie wójt chce osiągnąć, uzgadniając przebieg kanalizacji z terenu gminy wiejskiej – wsi Biała - na teren Miasta Radzyń Podlaski. Koncepcję przejścia pod S 19 na ul. Poziomkową wójt przedstawił na mapie, która została zafałszowana. Oryginalna mapa ma zaznaczoną granicę między działkami o numerach: 523/1 (działka prywatna) i 523/2 (działka miejska). Na mapie sfałszowanej została zatrata -„wygumkowana” granica między działką prywatną i miejską, zniknęły też numery działek.

- Należy sądzić, że mapa zmieniła treść dla potrzeby uzyskania zgody na przejście pod drogą S 19 bez pytania Miasta o zgodę. W porę to wykryto. Ta sprawa będzie miała dalszy ciąg – zapowiedział Burmistrz. - Wystąpiłem na piśmie ze zdecydowanym sprzeciwem wobec tych nieformalnych działań. Prowadzę walkę w obronie miasta i jego mieszkańców – mówił Jerzy Rębek.

Chodzi o uchronienie miasta przed katastrofą ekologiczną.
Włodarz przypomniał, jak latem 2018 r. w trakcie prac na stacji uzdatnianiu wody, nastąpiła awaria, w wyniku której na terenie miasta przez jeden dzień nie było wody. - Osoba odpowiedzialna zachowała się nieodpowiedzialnie, bo powinna uprzedzić mieszkańców o pracach i możliwości wystąpienia awarii, wówczas ludzie  zaopatrzyliby się w wodę na wszelki wypadek. Odebrałem wówczas dziesiątki telefonów od oburzonych mieszkańców. Ich oburzenie było dla mnie zrozumiałe, jednak w tamtej sytuacji mogli się się ratować np. przez zakup wody pitnej. Takiego wyjścia nie byłoby w przypadku awarii oczyszczalni, gdy ludzie zostaliby bez możliwości odprowadzania ścieków - to byłaby katastrofa. Sieć kanalizacyjna jest najbardziej wrażliwym punktem funkcjonowania miasta. Dlatego przeciwstawiamy się nielegalnym, pozbawionym sensu i uczciwości działaniom wójta - podkreślił włodarz.

Burmistrz Jerzy Rębek przyznał, że na początku konfliktu namawiano go: „Pogódźcie się. Przyjmijmy ścieki. Będzie dobrze”. - Nie byłoby dobrze, gdybyśmy przyjęli dodatkowe ścieki. To byłoby wielkie zagrożenie ekologiczne dla miasta i nie tylko. Oczyszczalnia pracuje dzięki zapobiegliwości i wielkim staraniom całego zespołu ludzi, dzięki tym staraniom może funkcjonować – odpowiedział włodarz.
Miasto nie jest w tej sprawie bezczynne. Opracowana została już koncepcja rozbudowy i modernizacji miejskiej oczyszczalni. Następnie Miasto przystąpi do opracowania projektu technicznego. - Czekamy na możliwość finansowania, bo koszt modernizacji oczyszczalni wyniesie 50-60 mln zł. W moich działaniach nie ma złośliwości, jest troska o interesy nas wszystkich, którzy korzystamy z oczyszczalni ścieków: osób indywidualnych w gospodarstwach domowych, szkół, przedszkoli, szpitala, instytucji, zakładów pracy. Nieodpowiedzialność w sprawie oczyszczalni może stworzyć zagrożenie dla nich wszystkich. Będę zdecydowanie bronił interesów miasta – podsumował Jerzy Rębek,