Obchody 82. rocznicy napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę odbyły się w Radzyniu Podlaskim przy pomniku Niepodległości w południe 1 września.- Obecnie pojawiają się niepokojące głosy, które próbują kwestionować odpowiedzialność Niemiec za wybuch II wojny światowej, a obciążać Polaków za nieszczęścia nią spowodowane. Musimy stanąć w prawdzie, dać odpór kłamliwym pomówieniom – mówił burmistrz Radzynia.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele samorządów Miasta i Powiatu: burmistrz Jerzy Rębek, sekretarz Robert Targoński, wicestarosta Michał Zając, Przewodniczący Rady Powiatu Robert Mazurek. Przybyły również delegacje i poczty sztandarowe szkół i placówek oświatowych, dla których organami prowadzącymi są Miasto i Powiat: Szkoły Podstawowej nr 1, Szkoły Podstawowej nr 2, I Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Zofii Sękowskiej, Zespołu Szkół Rolniczych z Woli Osowińskiej. W uroczystości wzięły udział harcerki z I Radzyńskiego Szczepu Infinity im. Mieczysława Stagrowskiego.
Po złożeniu przez delegacje wieńców i wiązanek kwiatów przemówienie okolicznościowe wygłosił burmistrz Jerzy Rębek.
- Jesteśmy tu, by oddać hołd tym wszystkim, którzy ponieśli najwyższą ofiarę, składając swoje życie na ołtarzu Ojczyzny - podkreślił włodarz Miasta. - Obecnie przeżywamy czas pokoju, stabilizacji, ale też pojawiają się niepokojące głosy, które próbują kwestionować odpowiedzialność Niemiec za wybuch II wojny światowej, a obciążać Polaków za nieszczęścia nią spowodowane. Musimy stanąć w prawdzie, dać odpór kłamliwym pomówieniom – mówił burmistrz Radzynia.
Dziękując za liczną obecność dzieci i młodzieży oraz pocztów sztandarowych podkreślił, że jest to wyraz patriotyzmu.
– W czasie pokoju patriotyzm okazujemy zachowując pamięć o historii narodu i zasługach przodków, uczestnicząc jak wy dzisiaj w uroczystościach o charakterze patriotycznym, wypełniając codzienne obowiązki, szanując siebie nawzajem. Jestem gorącym zwolennikiem takiego patriotyzmu – zaznaczył Jerzy Rębek.
Burmistrz Radzynia nawiązał również do wydarzeń na wschodniej granicy: - Niepokoje na granicy to wyzwanie, szczególnie dla nas, żyjących na wschodzie Polski. Musimy się solidaryzować z żołnierzami Wojska Polskiego, Straży Granicznej, Policji, którzy stoją na straży naszych granic, suwerenności Polski.
Na zakończenie spotkania odśpiewano Hymn Narodowy.
Fot. Piotr Konieczny
Radzyń na początku II wojny światowej
We wrześniu 1939 r. nasze miasto podzieliło losy reszty kraju W pierwszych dniach wojny przez Radzyń i okolice przewalały się liczone w milionach masy uciekinierów z Warszawy i innych regionów kraju (m.in. z Wielkopolski), którzy udawali się w kierunku Brześcia. W Radzyniu znalazło schronienie i pomoc wiele setek polskich rodzin wysiedlonych przez okupanta z terenów przyłączonych do Rzeszy. Radzyń był pod tym względem na pierwszym miejscu w województwie lubelskim.
Tędy przemieszczały się także różne oddziały wojsk. Pod koniec września pojawiła się tu kawaleria gen. Podhoreckiego, która zaprowiantowała się w Radzyniu i po kilku godzinach opuściła miasto, by dołączyć do oddziałów gen. Franciszka Kleeberga – dowódcy SGO "Polesie", która w okolicach Kocka od 2 do 5 października miała rozegrać ostatnią, bohaterską bitwę kampanii wrześniowej.
W czasie, gdy w mieście i na okolicznych drogach znajdowały się tłumy ludzi, na Radzyń i okolice spadły bomby niemieckie. Pierwsze bombardowanie lotnicze miało miejsce 9 września, kolejne po trzech dniach - 12 września. Przyniosły one olbrzymie straty materialne, zostało zburzonych wiele budynków, ale przede wszystkim - ofiary w ludziach.
Jeszcze nie ostygły zgliszcza po nalotach, kiedy 18 września 1939 r. wkroczyły do Radzynia Oddziały Armii Czerwonej. Najeźdźcy ze wschodu głosili, że przyszli, „by wziąć w opiekę ludność białoruską i ukraińską" oraz braci klasowych, czyli robotników i chłopów. Jako oswobodzicieli witali ich żydowscy komuniści. 25 września 1939 r. Sowieci aresztowali policjantów i żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP). Utworzyli Komitet Rewolucyjny i Czerwoną Gwardię jako pomocniczą policję. Zajmowali majątki, pałace, aresztowali właścicieli ziemskich rozdawali zboże. Nie zaniechali propagandy: organizowali wiece, wyświetlali filmy propagandowe sławiące Armię Czerwoną i ZSRR, śpiewano "Międzynarodówkę".
Ich panowanie w Radzyniu nie trwało długo. Armia Czerwona wycofała się z miasta po 10 dniach - 28 września 1939 r. po zawarciu układu między ZSRR a III Rzeszą Armią Czerwoną, wywożąc ze sobą zagrabione mienie państwowe i prywatne.
Do Radzynia przybyli Niemcy, którzy zajęli miasto 7 października 1939 r.