W przypadającym 15 czerwca Światowym Dniu Praw Osób Starszych, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa podkreśliła: "Wszystkim nam powinno zależeć na tym, by osoby starsze, szczególnie samotne, nie czuły się wykluczone, dyskryminowane i zapomniane. Poszanowanie i ochrona ich godności to podstawa naszej polityki senioralnej". W Radzyniu od kilku miesięcy działa Klub Seniora. Jak tam realizowane są te założenia?
W stolicy regionu w 450 rocznicę Unii Lubelskiej
Uczestnicy Klubu Seniora 4 czerwca wybrali się na wycieczkę do Lublina. Program wyjazdu był bardzo atrakcyjny, miał charakter nie tylko relaksacyjny, ale i poznawczy. Seniorzy zwiedzili Kaplicę Świętej Trójcy na Zamku Lubelskim oraz klasztor oo. dominikanów na Starym Mieście ze skarbcem klasztornym. Czas po obiedzie spędzili w Skansenie Wsi Lubelskiej.
Stolica naszego regionu to ważne miasto w I Rzeczypospolitej, mające bogate tradycje kulturowe i historyczne. Uświadomiło to zwiedzanie Kaplicy Trójcy Świętej wybudowanej w czasach panowania Kazimierza Wielkiego, a ozdobionej malowidłami bizantyjskimi z inicjatywy Władysława Jagiełły. Klasztor oo. dominikanów to miejsce, gdzie spotkali się na posiłku władcy Polski i Litwy po podpisaniu na lubelskim zamku unii polsko-litewskiej (1569), której jubileusz 450-lecia podpisania właśnie obchodzimy. W kościele oo. dominikanów przez 6 wieków przechowywany był jeden z największych fragmentów krzyża, na którym umarł Chrystus, relikwię skradziono w nocy z 9 na 10 lutego 1991 roku.
Tradycje wsi, która jest dziedzictwem zdecydowanej większości mieszkańców Lubelszczyzny, jej atmosferę mogli seniorzy mogli poznać, częściowo przypomnieć sobie, w Skansenie Wsi Lubelskiej. Zwiedzali nie tylko zagrody chłopskie, ale i bogato wyposażony dworek oraz zrekonstruowane miasteczko, z charakterystycznymi miejscami (kościół, sklep, fryzjer, dentysta, poczta itd.). Skansen to również piękne plenery, które pomagały odpocząć i służyły jako malownicze tło do fotografii.
W programie wycieczki znalazł się jeszcze seans filmowy i odpoczynek na placu Litewskim przy malowniczych fontannach. - Jestem zadowolona i z ciekawego programu i z opieki.
Mieliśmy pilota, przewodników, osoby słabsze, niepełnosprawne mogły liczyć na pomoc – mówi pani Lucyna.
W Klubie Seniora dzieje się wiele każdego dnia
Wyprawa do Lublina była pierwszą z 3 zaplanowanych wycieczek. W Klubie Seniora dzieje się wiele na co dzień. Klub czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 16.00. W każdym tygodniu odbywają się zajęcia prozdrowotne, z zakresu kultury fizycznej (gimnastyka, pilates, fitness, zumba, nordic walking, zajęcia z samoobrony), rozwijające zainteresowania z rękodzieła artystycznego, artystyczne, wokalne. Seniorzy spotykają się na okolicznościowych imprezach towarzyskich. Dotychczas były to Dzień Babci i Dziadka, zabawa karnawałowa, planowany jest Dzień Seniora, Andrzejki, zabawa sylwestrowa.
Mogą pogłębiać wiedzę historyczną, uczyć się obsługi komputera, korzystać z poradnictwa psychologicznego w ramach zajęć grupowych i na życzenie - z rozmów indywidualnych.
Mamy powód, by wyjść z domu, spotkać się z ludźmi
- Każdy z nas - seniorów, którzy uczestniczą w zajęciach Klubu, niesie za sobą trudne doświadczenia życia. Teraz nazywa się to wykluczeniem lub zagrożeniem wykluczeniem. Różne są jego rodzaje: towarzyskie, społeczne, materialne, zdrowotne. Najważniejsze dla nas jest to, że możemy być wśród ludzi, spotkać się w życzliwym gronie, mamy z kim porozmawiać o problemach, podzielić się doświadczeniami. Gdyby nie to, wielu z nas nie miałoby motywacji, żeby wstać z łóżka, wyjść z domu, zadbać o siebie. To najprostsza droga do depresji i pogorszenia stanu zdrowia – mówi pani Maria. - Niektórzy uważają, że nie mamy problemów, bo ładnie się ubieramy czy uczeszemy, idąc na zajęcia. A my potrafimy się ładnie ubrać, kupując w sklepach za złotówkę. Jeśli ktoś zazdrości – polecamy spróbować.
Przed nikim nie zamykamy drzwi
Na liście projektu znajduje się 30 osób. Już kolejnych 50 dopisało się na listę rezerwową. To nie oznacza, że niezapisane osoby nie mają wstępu do Klubu. - Przed nikim nie zamykamy drzwi, każdy może przyjść – czy to po to, by uczestniczyć w zajęciach, czy by wypić kawę czy herbatę zjeść ciastko i po prostu porozmawiać – mówi Stanisław Wachnik sprawujący opiekę nad Klubem. - W zajęciach uczestniczy różna liczba osób – zależy to od rodzaju, tematyki zajęć w zależności od zainteresowań seniorów – dodaje Anna Kaźmieruk.
Seniorzy podkreślają, że ważna jest atmosfera życzliwości, troski panująca w Klubie i na zajęciach. Zajęcia prowadzą profesjonaliści w swoich dziedzinach. Dlatego chętne z nich korzystają mimo wcześniejszych oporów. Tak było np. z zajęciami o charakterze sportowym- z pilatesu, zumby, szczególnie z samoobrony. - Każdy ćwiczy w swoim tempie, na ile jest w stanie wykonać dane ćwiczenie, z czasem widać efekty w postaci większej sprawności, siły, zdecydowania, pewności siebie – mówi pani Celina i dodaje, że systematyczność czyni cuda. W kwietniu rozpoczęły się zajęcia z samoobrony, odbywają się 2 razy w tygodniu. Jest grupa osób, które ćwiczą systematycznie. - Dziewczyny dają sobie bardzo dobrze radę – podsumowuje trener. Rozpoczęło się od zajęć teoretycznych o istniejących zagrożeniach, potem było ćwiczenie bloków, padów, chwytów. Potrzebne były rozgrzewki, ćwiczenia nadgarstków, stawów biodrowych. Po ok. 10 tygodniach są efekty: - Czuję się pewna, silna, nie oglądam się za siebie, gdy idę wieczorem ulicą. Myślę, że umiałabym się obronić, ale też już miałam odwagę stanąć w obronie innej kobiety. Zajęcia sportowe i prozdrowotne prowadzi Paweł Marcinkowski z firmy Fitti. Seniorzy odkrywają w sobie też inne uzdolnienia i talenty. - Lubię zajęcia z rękodzieła, zafascynowałam się decoupage'm, zdobyte tu umiejętności wykorzystałam do robienia ozdób świątecznych, mam zamiar odnowić w ten sposób sprzęty domowe – deklaruje pani Lucyna, dodaje, że dopiero w Klubie Seniora zdobywa umiejętności i odkrywa radość z wykonywana różnych prac plastycznych i rękodzieła: - Wcześniej nie myślałam, że coś takiego potrafię.
„Czas dla Seniorów”
Klub Seniora znajduje się na parterze budynku przy ulicy Armii Krajowej 2. Jest efektem wspólnego projektu firmy ALGIRTAS sp. z o.o. i Miasta Radzyń Podlaski pod nazwą „Czas dla Seniorów”. Projekt zaplanowano na kwotę ponad 980 tys. zł, z czego dofinansowanie unijne wynosi ponad 833 tys. zł.
Wzmianki o rekrutacji do Klubu w mediach ukazywały się od września 2018 r. - nie tylko w mediach elektronicznych, ale m.in. w „Biuletynie Informacyjnym Miasta Radzyń” - gazecie, która dociera do niemal każdego domu w Radzyniu. Od 1 grudnia w rekrutację włączyli się obecni opiekunowie Klubu – Anna Kaźmieruk i Stanisław Wachnik. - Informacje przekazywaliśmy różnymi kanałami – podczas oficjalnych i nieoficjalnych spotkań, zarówno na spotkaniach organizacji seniorskich funkcjonujących w Radzyniu, jak i rozmawiając z różnymi – nawet przypadkowo spotkanymi ludźmi, prosząc o przekazanie informacji osobom starszym. - To była w Radzyniu nowość, nie wierzono, że taki klub powstał, niełatwo było przekonać osoby starsze do przystąpienia do projektu. Rekrutacja ciągnęła się do końca grudnia 2018 roku.
Podstawowy warunek znalezienia się na liście 30 osób, które przewidywała każda z dwóch rocznych edycji projektu było ukończenie przez kandydata 60 roku życia oraz zamieszkanie na terenie miasta. Pierwszeństwo miały osoby wykluczone lub zagrożone wykluczeniem, ze względów zdrowotnych, społecznych, finansowych. Do terminu zamknięcia rekrutacji – po jego wydłużeniu do końca grudnia 2018 r. - wróciło 30 deklaracji. Komisja rekrutacyjna uznała, że osoby, które złożyły deklaracje, spełniają warunki uczestnictwa w Klubie Seniora.