Na sesji Rady Miasta Radzyń Podlaski, która odbyła się 28 kwietnia, podjęty został temat przejęcia Pałacu Potockich przez miasto. Pytanie o postępy w tej sprawie postawił radny Robert Mazurek. - Na początku roku podjęliśmy intencyjną uchwałę dotyczącą przejęcia Pałacu Potockich przez miasto Radzyń Podlaski. Chciałbym zapytać, jak to jest faktycznie z przejęciem pałacu, dlaczego nie został jeszcze podpisany akt przekazania i jak pan odniesie się do rewelacji starosty, dotyczących rzekomego podatku VAT, jaki musielibyśmy zapłacić, przejmując pałac?
Burmistrz Jerzy Rębek poinformował:
- Przypomnę, że w styczniu tego roku podjęliście państwo niemal jednogłośnie decyzję o przejęciu obiektu na własność, pozytywnie odpowiedział wojewoda, który wydał zarządzenie nr 73 z dn. 9 kwietnia 2015 roku w sprawie udzielenia zgody na dokonanie darowizny prawa własności nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa. Pan wojewoda potraktował to jako darowiznę, postawił pewne warunki, mianowicie takie m.in., że w obiekcie ma być organizowany cel publiczny. Mamy działać w tym obiekcie zgodnie z art. 7 Ustawy o samorządzie gminnym. Doszło do rokowań z panem starostą, który przejął pałeczkę od wojewody, sporządzony został protokół z rokowań, doszło do przyjęcia tego protokołu przejęcia i podjęte zostały działania związane z podpisaniem aktu notarialnego.
Wówczas pojawiły się problemy. Pan starosta wyraził pewne wątpliwości, czy z tytułu darowizny Pałacu Potockich samorządowi miasta Radzyń Podlaski nie przyjdzie płacić podatku VAT - czy samorząd nie będzie zobowiązany do zapłacenia kwoty 3 mln zł. Kwota ta wynika z tego, że wzięto pod uwagę wartość księgową obiektu, która wynosi ok. 16,5 mln zł. Wątpliwości, które zrodziły się u pana starosty sprawiły, że pan starosta wystąpił do Izby Skarbowej w Łodzi, która jest właściwa do wydania indywidualnej interpretacji w sprawie płacenia podatku VAT. W dodatku nie wiadomo, kto miałby płacić ten podatek: samorząd czy Skarb Państwa.
Na ten temat bardzo długo rozmawialiśmy wraz z moimi współpracownikami, prawnikami, ale także finansistami. My twierdzimy, że taka powinność na pewno nie leży po stronie samorządu, jesteśmy tego niemalże pewni. Służby pana wojewody oceniają podobnie: że nie wchodzi tutaj w sprawę żaden podatek VAT. Jednak skoro zrodziły się te wątpliwości, pan starosta wystapił już o tę indywidualną interpretację - no cóż, musimy na nią czekać. To oczekiwania może trwać nawet 3 miesiące.
To utrudnia zadanie mi i państwu. Gdy otrzymałem zgodę wojewody na podęcie działań wstępnych, zostały one już zainicjowane, w tej chwili są wyhamowywane. Nie mam pretensji, skoro istnieje taka potrzeba. Władnym do podjęcia takiej decyzji jest pan starosta, nie mam prawa buntować się i sprzeciwiać temu. Z pokorą i cierpliwością będziemy oczekiwać na interpretację, która ma być nam udzielona przez Izbę Skarbową w Łodzi.
Cóż można więcej powiedzieć? Proszę o cierpliwość, tyle lat czekaliśmy na to - na zgodę na zagospodarowania tego obiektu, w związku z tym oczekujemy dalej.