Po raz piąty ulicami Radzynia Podlaskiego w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych (1.03) przeszedł marsz upamiętniający bohaterów polskiego podziemia. Pochód jak co roku, poprzedziła uroczysta msza święta sprawowana w sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, sprawowana przez proboszczów radzyńskich parafii oraz zaproszonych księży.
- Dzisiejszy dzień niesie za sobą wezwanie, abyśmy modlitwą otoczyli to wszystko, co Polskę stanowi... jej przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Na ofiarę tej mszy przynosimy cierpienia poległych. Przez ich poświęcenie, prosimy Boga o łaski, by przyjął ich do wiecznej szczęśliwości a żyjącym katom i oprawcom dał łaskę nawrócenia i szczerego wyznania win – mówił na wstępie dziekan ks. Roman Wiszniewski.
Tuż po eucharystii, zebrani na czele z pocztami sztandarowymi, przeszli ulicami Radzynia, aby oddać hołd poległym. Pod tablicą upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych, delegacje złożyły kwiaty zaś wszyscy zebrani odśpiewali hymn Polski.
W finalnym punkcie marszu - na dziedzińcu pałacu Potockich – wszyscy zebrani przyjęli błogosławieństwo udzielone przez ks. Zbigniewa Rozmysła. Prezes RASiL Józef Korulczyk dokonał także rozstrzygnięcia konkursu na hasło tegorocznego marszu, które brzmiało: „Bohaterowie żyją wiecznie”.