DSC 0025Ponad sto niezwykłych ptasich „portretów” - akrylowych miniatur na połyskliwym jedwabiu można oglądać w galerii „Oranżeria” Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Na obrazach królują ptaki, ale też pojawiają się inne ulubione motywy malarki: kwiaty i anioły.

- Ptaki to temat rzadko podejmowany przez malarzy. Obrazy Zofii Leszczyńskiej, inspirowane naturą, budzą niesamowity zachwyt: w małym formacie malarka przedstawia je w taki sposób, że wydaje się, iż za chwilę odfruną z tła – mówił kustosz wystawy Arkadiusz Kulpa podczas wernisażu, który odbył się w piątek, 30 października.

Rzeczywiście - miniatury malowane są tak subtelnym pędzlem, że widz ma wrażenie, iż wystarczy wyciągnąć rękę, by poczuć miękkość ptasich piór. Przedstawione na nich ptaki są zwiewne, ulotne, a każdy z nich jest inny - nie tylko z powodu upierzenia, sylwetki, dzioba. Z jedwabnego tła patrzą na nas ptaki delikatne, płoche, ale i dumne, zadziorne, ciekawskie.

- Maluję na jedwabiu, bo kwiaty i ptaki zasługują na jedwab – stwierdziła Zofia Leszczyńska i ze znawstwem mówiła o kwiatach, które zdobiły i zdobią otoczenie domów, a także o wyglądzie i zwyczajach ptaków. - Urodziłam się i wychowałam na wsi. Ptaki obserwowałam i zachwycałam się nimi od dziecka - są takie delikatne, zwiewne, płochliwe. O świcie budził mnie głos kukułki, wilgi, dzikich gołębi, koguta, przyglądałam się dzierlatce, co szybko biega, czapli, która stoi godzinami w fantastycznej pozie, sikorce balansującej na gałęzi czy żurawiowi brodzącemu po wodzie... - wspominała malarka. - Ptak jest złym modelem – dodała - ucieknie i koniec. Malowałam je, by je zatrzymać, przyswoić sobie. Czasem próbowałam stylizować, charakteryzować, poprawiać, ale jaki sens ma poprawianie natury?

Przybyli na wernisaż mieli możność wysłuchania wiersza Bożeny Płatek, zainspirowanego poprzednią wystawą obrazów Zofii Leszczyńskiej.

Wystawę można oglądać do 13 listopada.

Zofia Leszczyńska pochodzi w Woli Chomejowej, w latach 1967-75 studiowała kierunki pedagogiczno-artystyczne w Radomiu i na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uczyła plastyki i techniki w LO w Radzyniu. Brała udział w wielu ogólnopolskich i międzynarodowych plenerach malarskich oraz wystawach poplenerowych.